Ja dopiero tydzien temu przyznałam się do tej choroby przed samą sobą i rodziną ...
Tato powiedział, że to mój wymysł i mam nie gasić światła 3 razy - czy on myśli że ja to na złość robie ?
Mama powiedziała mi najpierw, że może zabrać mnie do psychologa bo rzeczywiście z tego co jej przeczytałam mam NN, ale po jakiejś 1h powiedziała, że równie dobrze sam się nakręcam Tak jakbym chciała miec ta chorobę!
Reakcja mojej mamy wynika z tego, że często mam coś ze zrowiem i wtedy obsesyjnie doszukuję sie chorób ...
Tyle że ja NN mam już od kilku lat i dopiero teraz odważyłam się o tym powiedzieć, bo wcześniej myślałam, że jestem nienormalan i tylko ja mam takie odchylenia ...
Jednak mam szczęście - jest jedna osoba, która mnie rozumie mój chłopak :) Sam powiedział mi o tej chorobei i uznał że moje obsesyjne dotykanie kantów (bo inaczej przytrafi się coś złego) jest jednym z wielu moich zachowań pasujących do NN.
Chciałabym, żeby rodzice wzieli mnei na poważenie, bo ja czuję że się pogrążam i że coraz bardzie obsesyjnie wykonuję "te czynnności"...