Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwowa

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Nerwowa

  1. Ja dopiero tydzien temu przyznałam się do tej choroby przed samą sobą i rodziną ... Tato powiedział, że to mój wymysł i mam nie gasić światła 3 razy - czy on myśli że ja to na złość robie ? Mama powiedziała mi najpierw, że może zabrać mnie do psychologa bo rzeczywiście z tego co jej przeczytałam mam NN, ale po jakiejś 1h powiedziała, że równie dobrze sam się nakręcam Tak jakbym chciała miec ta chorobę! Reakcja mojej mamy wynika z tego, że często mam coś ze zrowiem i wtedy obsesyjnie doszukuję sie chorób ... Tyle że ja NN mam już od kilku lat i dopiero teraz odważyłam się o tym powiedzieć, bo wcześniej myślałam, że jestem nienormalan i tylko ja mam takie odchylenia ... Jednak mam szczęście - jest jedna osoba, która mnie rozumie mój chłopak :) Sam powiedział mi o tej chorobei i uznał że moje obsesyjne dotykanie kantów (bo inaczej przytrafi się coś złego) jest jednym z wielu moich zachowań pasujących do NN. Chciałabym, żeby rodzice wzieli mnei na poważenie, bo ja czuję że się pogrążam i że coraz bardzie obsesyjnie wykonuję "te czynnności"...
  2. Ja mam chłopaka juz 5 lat :) A choruje na NN juz od niepamiętnych czasów ... Bo wczesniej nie zdawałam sobie sparwy z własnej choroby ... Mój chłopak również ma NN, tylko że jego natrectwem jest obsesyjne mycie rąk i nie dotykanie niczego co może "zawierać" bakterie :) Ja natomiast "muszę" przydeptywać kanty, jakieś kamyczki czy wyłączać światło 3 razy ! I choć czasmi nachodzą mnie myśli depresyjne związane z naszym związkiem, to jednak na następny dzień wiem że nikogo nigdy tak nie pokocham jak jego, i wraca mi wiara w jego miłość do mnie. On akceptuje moje "odchylenia" czasmi śmiejemy się z siebie nawzajem, a czasmi kłócimy się o jego "nadwrażliwość na brud" czy moje obsesyjne myśli. Jedno wiem jednak na pewno z tą chorobą można stworzyć normalny związek, ale nie tylko 1 strona musi tego chieć muszą pomagać obydwie strony :) Powedzenia w waszych związkach!
  3. Napewno ratowałabym człowieka ... ale jeśli sytuacja zmusiłaby mnie do myslenia o możliwym zakażeniu ( np. byłby to ćpun ) zapewne zastanowiłabym sie co robić i nie ryzykowałabym dotknięciem jego krwi z moją. Ale przez oddech i śline nie można się zarazic większością śmiertelnych chorób. W tym również HIV-em.
×