Witam wszystkich serdecznie.
Zarejestrowalem sie tutaj by poprosic Was o pomoc i pewne wskazowki...i nie chodzi tu o mnie, natomiast moja ukochana ostatnio dziwnie sie zachowuje od jakiegos czasu. Ma zaledwie 17 lat...jest wspaniala dziewczyna, lecz z zasady dosc skryta w sobie, a jednoczesnie silna psychicznie, lecz od jakiegos miesiaca cos sie zaczelo z nia dziac nie tak.....jej przewazajace humory to albo rozdraznienie polaczone z milczeniem (z natury nie jest gadatliwa), oraz "olewaniem' mej osoby...drugi rodzaj to wymuszony 'dobry humor;' przesycony czesto sarkazmem, docinkami etc...przeprowadzilem z nia rozmowe 2 razy. Pierwsza przed miesiacem, gdy powiedziala ze taki stan jaki ona odczuwa kiedys juz miala w gimnazjum, ale wtedy kontakt z ludzmi jakos ja z tego wyleczyl....mowila ,ze czuje pustke, smutek, ze mimo iz ja z nia jestem czuje sie samotna, a racja jest , ze ze znajomymi zadnymi sie nie spotyka , tyle co w szkole...ostatnia rozmowa przyniosla jeszcze jeden powod-fakt, ze sie nie potrafi w niczym spelnic odnalezc....chyba chodzi o poczucie wlasnej wrtosci...nie wiem...wlasciwie jestem z nia zaledwie pol roku, ale wielce chcialbym jej pomoc, sprawic , by znow poczula radosc z zycia, zeby znow zaczela spontanicznie wyrazac swe uczucie doi mnie, zeby nie byla smutna.....pomozcie prosze...