Cześć
Mam na imię Olga. Za niedługo są moje 22 urodziny i chyba potrzebuję się wygadać bo to znów wszystko do mnie wraca.
Mam chłopaka,który bardzo mnie kocha, rodzinę na którą zawsze mogę liczyć,przyjaciół z którymi spędzam dużo czasu, pracę którą lubię. jednak jest coś we mnie co nie pozawala w pełni cieszyć się życiem, ogranicza, przytłacza.
Moje dzieciństwo to wycieczki po szpitalach ale zawsze wszystko dobrze się kończyło po mimo tego że było naprawdę źle. Jednak pewnego dnia coś we mnie pękło. 5 lat temu przedawkowałam tabletki. nie miałam już siły żyć, uważałam że tak będzie najlepiej dla wszystkich. odratowali mnie i stwierdzili że to cud że żyje. Od tamtej pory wiele się wydarzyło dobrego i złego. jakoś sobie radzę ze swoim życiem lepiej lub gorzej. najgorsze że to wszystko znów do mnie wraca. w głowie myśli samobójcze, zero wiary w siebie i w swoje możliwości, niska samoocena, brak sił. zastanawiałam się nad pójściem do wróżki ale bałabym się że kierowałabym się tym co mi powiedziała. Szukam Boga w swoim życiu ale mi nie wychodzi.ostatnio alkohol pojawia się zbyt często w moim życiu.
Najchętniej bym się zresetowała i zaczęła wszystko od nowa ale mogę już nie dostać kolejnej szansy. boję się.