Źródłem niepokoju jest konieczność przeżycia kolejnego dnia, kiedy ja chcę umrzeć. Poza tym jest to taki nieokreślony niepokój. Pojawia się gdy jestem sama. Maleje, gdy w pobliżu jest ktoś, kto mnie rozumie.
Mam 20 lat. Interesował mnie sport, ale teraz mam go dość. Interesowali mnie chłopcy, ale szukam kogoś zdrowego, a z drugiej strony komuś zdrowemu nie chcę niszczyć życia, więc najpierw sama muszę wyzdrowieć.