Skocz do zawartości
Nerwica.com

arielWRO

Użytkownik
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez arielWRO

  1. Hej. No i bylem wczoraj u Psychiatry (na Olszewskiego we wro , pani Uminska .. podobno niezly wyjadacz w tej materii , zostala dyrektorem najwiekszego zakladu psychiatrycznego we wro .. ale niewazne) Zdiagnozowala u mnie nerwice somatyczna , przypisala effectin75 , dala wizytowke i kazala przyjsc za miesiac do kontroli. Mialem wrazenie jakby mnie nie sluchala , ciagle odbierala telefony itd. troche dziwna , ale jednak sympatyczna i mila.Chyba jej zaufam , bo powiedziala ze to nic powaznego i wyjde z tego spokojnie. Lek chyba zaczne brac od jutra bo dzisiaj mam zajecia i niechce jakis niepozadanych efektow przezywac w szkole.Po 3 dniach mam do niej zadzwonic i powiedziec jak sie czuje. Oczywiscie wspomnialem o schizo ... ale ona mnie .. wysmiala , ze tak powiem Tzn. nie pozostawila mi watpliwosci ze to nie to. Ja jestem teraz na etapie obserwowania siebie , niewiem czy to normalne , ale ustal mi wewnetrzny niepokoj , rozstrzesienie itd. , ale strasznie obserwuje siebie , cos mi mignie , to zaraz sie obracam , jakas dziwna jazda obserwuje czy nie mam jakis zwidow , glupie to wiem .. ale na serio nie czuje jakby wszystko bylo normalnie , czuje sie niepewnie.Niewiem jak ten stan okreslic.Jak patrze na wprost to wszystko ok , ale jak z boku cos mi mignie to patrze i upewniam sie czy to aby napewno nie jakis zwid Chyba musze troche zluzowac. Pawelcz widze ze jestes obeznany wiec zapytam Ciebie , czy warto skorzystac z Psychologa ? Mam prywatnie na piatek umowiona wizyte i niewiem czy isc.Psychiatra powiedziala ze to raczej nie pomoze itd. , ale mam watpliwosci ... przeciez kazdy lekarz tego typu bedzie bronil swoich racji , podobnie jak psycholog probowalby uzdrowic mnie bez lekow ? czy moze sie myle ?
  2. Jutro ide prywatnie do psychiatry .. dygam sie jak cholera .. musze jej wszystko powiedziec.Mam nadzieje ze mnie nie zalamie.. Pawelcz dzieki za slowa otuchy .. takie cos buduje.Jestem ciekaw czy sa jakies leki , ktore doprowadzily by mnie do stanu 'normalnosci' a niebylbym w jakis sposob uposledzony , mam na mysli koncentracje - nauka , jazda samochodem itd. Raz mi minelo , wiec chyba drugi raz tez powinno ustapic .. tyle ze teraz tego nie zaniedbam. ps.Pawelcz miales momenty ze robi ci sie slabo (podobno staje sie blady) i uczucie jakbys mial zemdlec , 1000 mysli itd. ?
  3. Hej wszystkim. Chyba potrzebuje sie komus wyzalic , bo niewiem za bardzo co sie ze mna dzieje.Zaczne od tego ze : 2 lata temu po imprezce , na ktorej bylo troche za duzo alkoholu + jakas afera (pamietam ze byly nerwy) obudzilem sie rano i mialem jakis atak ... podobno atak paniki .. niewiem jak to nazwac , w kazdym badz razie bylo to uczucie jakbym mial zaraz zwiariowac .. pelno mysli , placz , niewiem co sie dzieje itd. Poszedlem do lekarza i powiedzial ze to na tle nerwowym .. kazal mi brac 2 razy dziennie hydroxizine + maglek i powiedzial ze przejdzie.Po okolo 2 tygodniach zalamki i dochdzenia do siebie wszystko minelo ... znow poczulem sie silny psychicznie .. i nawet zaczalem sie z tego smiac ... Po okolo 1.5 roku jechalem z dziewczyna na wakacje ... ok - wszystko cudownie do momentu kiedy wsiadlem do pociagu ... Wtedy znowu poczulem to samo ... na szczescie mialem Hydroksyzyne i jakos z tego wyszedlem .. chcociaz wakacje mialem nieciekawe .. bo znowu dochodzilem do siebie (roztrzesienie , niepewnosc itd. napewno wiecie o czym mowie) Ostatnio przezywam jakas kulminacje chyba .. Zaczelo sie od nog ... mrowienie , dretwienie , oslabione nogi itd. masakra ... zanim poszedlem do lekarza minal tydzien , a wczesniej wkrecalem sie ze mam SM .. czytajac na necie o objawach ... Poszedlem do neurologa ktory wykluczyl ta chorobe i odrazu poczulem sie lepiej ... do ranka nastonego dnia ... kiedy obudzilem sie przetraszony z lekiem , rozrzesieniem itd.Trwa to u mnie juz jakies 2 tygodnie .. niebylem u psychiatry ... zaczynam nakrecac sie na schizofrenie , bo czuje ze jest cos ze mna nie tak.Sama nazwa schizofrenia mnie przeraza , boje sie tego. Czy nakrecanie sie na choroby to jakis objaw nerwicy ? bo ja wlasnie takie cos mam ... :/ meczy mnie to strasznie .. niewiem za bardzo co mam zrobic ...
  4. Witam wszystkich Zacznijmy od tego ze mam 22 lata , niezle zycie , ale niestety mialem wczesniej objawy nerwicy ... poszedlem do lekarza przypisal mi hydroxizinum + maglek , magnez jadlem zgodnie z zaleceniem ale z hydroksizina nie przesadzlem (lekarz kazal mi jesc 2 tabletki dziennie , rano i wieczorem) i jadlem na 'wszelki wypadek' gdy sie zle poczulem.Po jakims czasie wszystko minelo , zadnych obaw bo przeciez gdyby cos sie dzialo caly czas mialem hydroksyzyne po ktorej czulem sie swietnie (o ile mozna to tak nazwac ).Ogolnie byly dni ze czulem sie gorzej , ale nie bylo zle.Jestem przekonany ze byly to poczatki nerwicy , wtedy na moj stan nalozyly sie problemy z szkola , praca no i dziewczyna mnie rzucila .. strasznie to przezylem.No ale na szczescie pozniej bylo lepiej , wszystko zaczelo sie ukladac. Lekarz powiedzial mi ze gdyby nawroty powrocily powinienem isc do lekarza specjalisty psycholog/psychiatra.Wiecie jak to jest , ktos sie dobrze czuje to co bedzie z siebie na sile robil 'glupiego' chodzac do takiego lekarza , wiec sobie to olalem. Ostatnio siedzac na labolatorium z analizy lekow zaczely mi sie jakies ciarki przechodzic przez plecy , pozniej jak wrocilem do domu to dziwnie sie czulem jakby nogi , rece byly oslabione , czasami ciarki .. dziwne uczucie.Myslalem ze na drugi dzien bedzie lepiej i wszystko mi przejdzie.Niestey w srodku dnia to uczucie znowu powrocilo ... Cala ta akcja zdarzyla sie przed wczoraj .. dzisiaj czuje sie jakby juz lepiej , ale jeszcze w srodku to przezywam.Moje nogi (bo rece juz nie) wciaz sa jakies 'dziwne' .. ale jakby to ustawalo . Niewiem za bardzo co mam ze soba zrobic , ale wiem jedno : chce byc zdrowy. /z gory dzieki za jakas pomoc
×