Otóż mam taki problem. Jestem z chłopakiem 2,5 roku i jest tak, że On mnie denerwuje, ale nie że tak ciągle... Ogólnie to mamy w porządku kontakt, lubimy spędzać ze sobą czas, mamy wiele tematów do rozmów, kochamy się i ogólnie jesteśmy szczęśliwi, ale czasem mnie coś odbija i rzucam się, krzyczę, obrażam. Denerwują mnie takie rzeczy jak:
-napisze jakąś emotkę w smsie i ona mnie wkurzy, pomimo że wcześniej mi to nie przeszkadzało
-napisze mi np jak dzisiaj "nie zapomnij sobie zaspać" albo "sprawdź sobie jeszcze rano przed maturą to to i to"
-ciągłe słodzenie Kotku, Kochanie, Misiu itd.
Denerwują mnie takie głupoty, błahostki a potem On boi się do mnie cokolwiek napisać, bo boi się, że na niego naskoczę. Dużo przeklinam wtedy.
Co wiem to na pewno mam problem z panowaniem nad emocjami i wybuchami złości, ale to od małego. Chciałabym się nie złościć na niego bo mi jest przykro i On na tym cierpi a nie chcemy się rozstawać. Mamy wspólne plany, marzenia, jesteśmy szczęśliwi poza tymi moimi odpałami.
Nie wiem czy to ma związek z moim dzieciństwem i problemami z przeszłości. Chciałabym się zmienić - przestać przeklinać, nie wybuchać płaczem, złością, nie krzyczeć, nie podnosić głosu, nie kłócić się z innymi o głupoty.
Mam wypis ze szpitala sprzed dwóch lat i miałam nerwice lękową oraz zaburzenia osobowości z somatyzacją, ale lęków pozbyłam się. Bez psychotropów, które miałam zapisane. Pozbyłam się ich i jest dobrze, tylko ta agresywność. Nie chcę być taka.
Agresywna też jestem w stosunku do mamy. Wiem, powinnam się wstydzić, ale jak ona mi coś powie to od razu ja podnoszę głos, denerwuje mnie, krzyczę, przeklinam, zdarza mi się rzucać przedmiotami. Np. denerwuje mnie jak mówi takim dziwnym tonem, a ona twierdzi, że mówi normalnie. A ja słyszę to inaczej i się złoszczę i się zaczyna awantura.
Do osób mi nie bliskich jestem miła, ale jeśli mi na kimś zależy to jestem "diabłem" i "wulkanem złości".
Nie wiem jak sobie z tym poradzić.
-- 07 maja 2013, 17:08 --
Chciałabym jeszcze dodać, że denerwuje się na chłopaka i kłócę się z nim tylko wtedy kiedy rozmawiamy przez telefon, sms, facebook, gadu gadu. W realu nie kłócimy się, bo mnie nic nie denerwuje. To takie dziwne...