Skocz do zawartości
Nerwica.com

Josephine29

Użytkownik
  • Postów

    152
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Josephine29

  1. Transfuse, w zasadzie to mi poprawia sampoczucie jak sie spotykay, ale pozniej nie ma dla mnie czasu przez cały tydzień, albo dłużej a ja się angażuję. Po tych spotkaniach zle się czuje, bo mysle później o nim i przezywam, kiedy sie dlugo nie odzywa

  2. po pierwsze co to pw? :) ja bylam u psyvhiatry. orzekl ze faza mani odeszla retaz mam depresje i znowu mi zwiekszyl leki. wrocilam do domu i mialam nadzieje na sen a tu chlopak ma zaraz przyjsc, nie chce mi sie nawet rzes pomalowac, zle sie czuje. powinnam byla odwolac spotkanie:\ wszystko we mnie sie trzesie i zoladek mnie boli. do tego na leki wydalam 100 zl:(

  3. kornelia_lilia,

    ze mna tojet tak, ze czasami nie mam na nic siły. Kiedys jeszcze spotykałam sie z kolezankami i mowiłam im co u mnie ale teraz na to nawet nie mam siły. wstydzę sie moóiwć po raz kolejny ze sie zle czuję. Wiec wole sie nie spotykac z nimi niz prowadzic puste rozmowy. W poznaniu nie mam tez za wieleu znajomych, 3 osoby takie z którymi czasem sie spotykam.

    ale jak sie dobrze czuje (to znaczy lepiej) to uwielbiam spacery, siedzenie w kafejce z ksiazka w ręce. jeszcze w zeszłym roku bardzo lubiłam chodzic do empiku w starym browarze i tam sobie czytac, ale teraz jakos nie mam na to siły. Chyba to chodzi o to, ze potrzebny jest mi ktos, kto bedzie mnie wyciagał z domu a niestety nikogo takiego nie mam ;(

  4. anja1389, a na jakim etapie obecnie jesteś z nauką i pracą?

     

    ja skonczyłam studia 5 letnie i podyplomówkę zrobiłam jedną, teraz zaczęłam kolejną podyplomówkę. Wykorzystuję czas, kiedy czuję się trochę lepiej.

    Najbardziej mi smutno, ze miałam nawrót choroby pod koniec pierwszego koku psychologi, czyli jakos rok temu, przestałam studiować i jakoś sie e na razie boję wrócić do psychologi, poza tym to kupa kasy

     

    -- 04 lis 2011, 11:58 --

     

    kornelia_lilia, nie znam się niestety, ale mozesz zadzwonić na przykład do nfz do jakiejs przychodni ia tam ci powiedzą co i jak. Słuchaj a Ty się uczysz albo pracujesz, bo jeśli tak to jestes ubezpieczona, tak mi sie wydaje. zawsze tez mozna sie zapisac jako bezrobotny do urzedu pracy i ma sie ubezpieczenie zdrowotne.

    opisz swoja syt moze ci jakos doradzę

  5. wiecie co a mi się tak marzy spotkanie szybciej. W zasadzie zostaję w poznaniu na weekend (czasami jeżdzę do mamy) i mam w planie wziąć xanax i przespać te dwa dni.

    dzisiaj jestem padnięta. wychodze z pracy za godzine bo ide na wizyte do psychiatry, wreszcie dostane swoje leki, tylko pewnie apteka obok nie bedzie miała ketrelu i sie do centrum bede musiała wlec a kompletnie nie mam siły

  6. ja na razie jestempodekscytowana tym spotkaniem ale kolo 11 Listopada beda stany lekowe i ataki paniki przed spotkaniem, mam nadziej jednak ze dam dare. . przed chwilq wzielam dwa zomireny i mam nadzieje ze zasne. juz wiem ze zaspie do pracy wiec poprosilam o wolne przedpoludnie. jezu jak mi zle. ogladam w tv przypadeh harolda crika, to o popaprancu czyli wszystko zostaje w temacie

     

    -- 03 lis 2011, 21:41 --

     

    a ja sie ciesze ze nie bede musiala udawac normalnej i szczesliwej

  7. sluchajcie a kto lubi grac w scrable? moze,po tym spotkaniu tak sie polubimy, ze raz na jakis czas bedziemy sie na scrable spotykac ?:) mam nadzieje, ze to nie moj slomiany zapal. ja mam dwubiwgunowke, wiec czasami nie mam sily wstawac z lozka, ale czasem mi sie duzo chce, a naprawde, naprawde potrzebuje znajomych, takich ktorzy zrozumieja jak to jest zyc z taka cholerna choroba, kiedy czasem nje ma czlowiek sily zeby umyc sie albo wstac sie napic czegos.

     

    -- 03 lis 2011, 17:43 --

     

    sluchajcie a kto lubi grac w scrable? moze,po tym spotkaniu tak sie polubimy, ze raz na jakis czas bedziemy sie na scrable spotykac ?:) mam nadzieje, ze to nie moj slomiany zapal. ja mam dwubiwgunowke, wiec czasami nie mam sily wstawac z lozka, ale czasem mi sie duzo chce, a naprawde, naprawde potrzebuje znajomych, takich ktorzy zrozumieja jak to jest zyc z taka cholerna choroba, kiedy czasem nje ma czlowiek sily zeby umyc sie albo wstac sie napic czegos.

  8. już wiem, o co codzi z 13, to data spotkania hihihi, przeczytałam kilka poprzednich stron.

    Myślicie, ze ja tez bym mogła przyjśc?

    mam 28 lat, wpoznaniu od 2. Nie mam za wilu znajomych tutaj a już na pewno nie takich, którzy wiedzą, ze jestem chora.

    To co, mogę? :D

     

    -- 03 lis 2011, 13:45 --

     

    wojtekp, w takim razie ja się piszę jeśli będę w Poznaniu. Mam już doć przespanych weekendów, kiedy to nosa z domu nie ruszałam

×