Skocz do zawartości
Nerwica.com

Josephine29

Użytkownik
  • Postów

    152
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Josephine29

  1. niebawa, absolutnir do niego nie jedz. to co opisalas, to bardzo toksyczny zwiazek. ja bym się bała takiego czlowieka i omijala go szerokim łukiem. Mój pierwszy chłopak, tez mna manipulował , ze popełni samobójstwo, nawet podcinał sobie zyły kilka razy (nigdy nie dośc glębolo), to było straszne dla mnie. rozumiem, co mozesz przezywac. Nie idz do niego, nie czuj się winną, myśl o sobie

     

    -- 15 gru 2011, 20:44 --

     

    anja1389, nie wazne jak zerwałas, nie wazne czy z kims teraz jestes, to co on robil.....nic go nie usprawiedliwia

  2. Laima, wiec słuchaj kochana, nie ma sie co na zapas stresowac, musisz jak najszybciej isc do skarbówki i powiedziec jak sie rzecz ma, prawde, ze mama rozlicała zawsze i tak dalej. muszis isc ze skruchą i byc bardzą miła dla osoby z która bedziesz rozmawiac. ja jak kupowałam samochód to miałam iles tam tygodni na zrobienie papierów do skarbówki, przysłali mi wezwanie i takie tam. poszlam, powiedzialam jak sie rzecz ma, duzo sie usmiechalam i mowiłam, ze juz teraz bede wiedziała i tego nie zaniedbam i tak dalej.

    nic sie nie martw, uda Ci sie to załatwic

  3. Korba, jak wrócisz do domu to siadaj do kompa i pisz z nami. Nie siedz sama ze swoimi łzami

     

    -- 06 gru 2011, 11:10 --

     

    Laima, Słuchaj mnie kobieto :) wiążąc się z kimś takim nie unikniesz bólu,. Myślisz, ze go oszukasz, ze bedziesz go skrycie nienawidzić i to Ci pozwoli nie czuć bólu jaki on Ci będzie zadawał. Pieniądzę są dla Ciebie ważne, jego pieniądze - niestety po jakimś czasie znienawidzisz sie za to, ze zrobiłaś to dla pieniędzy. A co za nie kupisz, bezpieczeństwo, szacunek (pisałaś, ze on jest agresywny dla kobiet)????? Co za nie kupisz????? Fajną kieckę, posiedzisz w fajnej knajpie i na tym by sie skończyło, bo taki facet nie zapewn CI stabilności i dojrzałej miłości.

     

    -- 06 gru 2011, 11:11 --

     

    Korba, jak wrócisz z pracy siadaj do kompa i pisz z nami, pisz jak Cię boli i dlaczego Cię boli, nie zostawaj z tym sama

  4. ja wpominalam o kinie. Nie było mnie na spotkaniu, ale bardzo chętnie Was poznam.

     

    -- 16 lis 2011, 20:00 --

     

    tak bym chciała przytulic się do mężczyzny i zasnac na jego ramieniu.

    A jestem sama jak palec, już nawet nie wiem, jak to jest budzic sie przy kims

  5. ale fajnie, ze się spotkaliście. Mnie nie było kilka dni w Poznaniu i nie zdążyłam wczoraj wrócić na czas:( smutno mi.

    W zasadzie całe 3 dni przesiedziałam w piżamie u mamy i tyle miałam z weekendu długiego

    Kiedy wróci do mnie moja siła

    ja już nie chce się odsuwać od ludzi

    dzis chcę się wybrac do kina na listy do M, ale smutno mi iść samej....

  6. Transfuse,

    w zasadzie to tak, ale wróciłam do pizamy i leze w łóżku. postawiłam kolo siebie leki i sie zastanawiamm czy je wziac juz teraz czy pomeczyc sie jeszcze z myślą o wyjściu.

    naprawde nie mam sily sie ubrac i pojechac gdziekolwiek, ale boje sie ze bede miała wyrzuty sumienia, ze przegapiłam możliwośc zabawy z kolezankami,

    siedze i zastanawiam się czy mam siłę

  7. rozmiawiała, i on mówi, ze sie przieciez poprawilo. A może to ja marudze przez to, ze czuje sie taka samotna i nieszczesliwa. Mam okropny stan lękowy teraz. Umówiłam się z kolezankami na ,mieście, ale jak na razie to jeszcze nie wyszłam z piżamy. siedze pod kocem jak wystraszona mysz i ciężko oddycham.

×