Skocz do zawartości
Nerwica.com

xoxo

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez xoxo

  1. witam uprzejmie :-) przyjmiecie nową znerwicowaną ;>? -- 25 paź 2011, 22:22 -- może powiem coś o sobie.. wiek : dwadzieścia z hakiem powód dla którego tu się znalazłam : ogólny bezsens istnienia, życia, mojej osoby, monotonia u psychologów znalazlam sie z 2,3 razy w moim zyciu, co jednak odbylo się z niepowodzeniem, gdyz idac tam zawsze uwazam ze nic mi nie jest i tego nie potrzebuje. a gdy juz zdolalam sie otworzyc, Pani psycholog, tak poprostu, ot, stwierdzila ze nie rozumie mnie moje objawy: różne.. (czytalam trochę o tym i coś mi to podchodzi pod nerwicę dwubiegunową?!) ból serca powodujący aż wymioty, rozdygotanie, trzęsace ręce, moc energii, potrafię zawojować caly świat, pewna siebie (do przesady) no i czuje ze wszystko mi się uda. Z drugiej strony (to co teraz czuje) ospałość, niechęć wstania z lozka, przebywanie w pokoju z zasuniętymi roletami i robienie "nic", nie chce mi sie zaczynać nowego dnia, potrafię przespać cale dnie z przerwami na jedzenie, ciagly placz bez powodu, poczucie smutku, pustki, przerażający strach przed tym co będzie dalej, przed śmiercią, przed nicością. uh... tyle o mnie.. mam nadzieję że przyjmiecie mnie milo... i bede mogla porozmawiac z kims kto mnie choc trochę zrozumie :) -- 25 paź 2011, 22:40 -- ...oczywiście nikt o tym nie wie poza mną i rodzicami, a najgorsze jest to że nie wiem skąd "to" się wzielo. Inni mają jakieś powody; alkoholizm, przemoc w rodzinie, kompleksy spowodowane wyglądem itp. A ja? Ja mialam szczęsliwe dzieciństwo, dużo znajomych, zawsze mialam to co chcialam, bylam rozpieszczana, czulam się kochana. Teraz z resztą też. Pracownica Urzędu, kończąca studia na dobrej uczelni. Jak komuś opowiadam co u mnie, to wygląda na to jakby wszystko mi w sumie wychodziło, ale coś mi jest, tylko nie umiem tego zdiagnozować. o mam ! może tak.. nie potrafię , nie umiem, nie odczuwam radości z niczego. milej nocy
×