witam ..
jestem chorobliwie zazdrosna o przeszłość mojego partnera.najpierw sama zaczynam rozmowe na ten temat , wypytuje...a później sobie nakręcam , że ona była lepsza,ładniejsza,zgrabniejsza,że z nią było mu lepiej.jestem tak zazdrosna o dwie takie panienki. jedna mogłaby być moją matką w prawdzie . a druga jest troche starsza ode mnie. dodam może,że jestem młodsza od niego o 8 lat.i mieszkam z mamą,młodsza siostrą i babcią.więc nie może się czuć swobodnie tak jak u swojej byłej "kochanki" która była od niego starsza o 16 lat i mieszkała tylko z 12 córką ,która spała ,więc mogli się czuć swobodnie..mogli robić co chcieli i gdzie chcieli, jak chcieli.jesteśmy ze sobą już półtora roku i często się o to kłócimy , on mi mówi , że to były przelotne znajomości , że przede mną nikogo nie kochał z nikim nie był .. miał tylko ogólnie przygodny sex .. z tą starą się kilka razy spotykał tylko na sex , przychodził do niej pijany . a z tą w jego wieku też kilka razy .. a tak to tylko panienki na jeden raz . ale ja i tak myślę , że jak one są ode mnie o tyle starsze to są bardziej doświadczone itp. jest to i dla mnie i dla niego bardzo męczące. mieszkamy wszyscy w jednym mieście, więc widujemy się czasami przypadkiem gdzieś w sklepie czy gdzieś , a ja nie panuje nad sobą , przejdziemy obok siebie niby mój chłopak nawet im czesć nie mówi ani nic , ale ja i tak jestem wkur,wiona strasznie, robie mu awantury. to jest silniejsze ode mnie ... POMOCY !!