Skocz do zawartości
Nerwica.com

SzpiegDonPedro

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez SzpiegDonPedro

  1. Michale, przeklinać nie będę (Tu raczej jest pole do popisu dla Pani moderator), powodu też nie dałem by sądzić, że jestem zalogowany tu pod dwoma tudzież więcej nickami. Dlatego Twoje zarzuty puszczam mimo uszu, poza tym mało rycerskim jest oczernianie, ech... znajomość kilku cytatów z "Pana Wołodyjowskiego" nie czyni na szczęście rycerzem, (byś zrozumiał i nie zarzucał staroświeckości sprostuje - w tym wypadku dżentelmenem (tak współcześnie nazywając).
  2. *Pull up ! Pull up ! Wyją przyrządy nawigacyjne* Paradoksy całe szczęście bo groziłoby to kontaktem z ziemią, uffff - Widać nie wiele masz do powiedzenia.
  3. Pani moderator wybaczy *przerywa drzemkę za sterami i znów zniżą pułap schodząc pod chmury*, ale to min. spór rodzi dyskusje, jeśli się Pani z tym nie zgadza polecam lekturę Jacobsona, dokładniej psychologi komunikacji językowej z szczególnym uwzględnieniem funkcji fatycznej wypowiedzi - to tak przy okazji. Poza tym chyba nie ma w tym nic złego jeśli ta jest prowadzona w cywilizowany sposób. Bynajmniej, jeśli ma Pani jakiś inny pogląd na te sprawę - proszę jaśniej, może jakiś zarzut Pani postawi? Bo tak na razie to wydaje mi się, że nastaje na jakieś Pani "widzi ( w tym wypadku "nie widzi") mi się" . - ot! Troszkę zaczepnie.
  4. Pisze to osoba, która z merytoryczną wypowiedź ma wyzywanie co bardziej wrażliwszych (być może naiwnych - choć tego głośno nie powiem) od dziecinnych, tylko na podstawie tegoż "naiwnego" optymistycznego podejścia do pewnych spraw. Zatem, Panie Pilocie bombowca z kapiszonami w ładowni, skoro już po Sienkiewicza sięgasz warto by przypomnieć sobie postać Onufrego Zagłoby, choć ten momentami i na heroizm potrafił się zdobyć. To też ja jeszcze sobie "pobebłam" jeśli pozwolisz Mości Rycerzu !
  5. Pilot delikatnie podciąga do siebie drążek steru* Michuj, cóż więcej mam odrzec jak "Kto mieczem wojuje, od miecza ginie" - przyglądałem się wymianie poglądów do momentu, gdy w miarę sensowna argumentacja ustąpiła bezmyślnemu rzucaniu opinii, a że jak kaskadera przystało lubię wyzwania, rękawice podniosłem. Niestety nie jesteś już elokwentny, gdy przeciwnik postanowi się postawić. *włącza autopilota, wyciąga dłonie opierając je za głową i rozsiada się wygodnie w fotelu*
  6. Michuj *chwila - zniża pułap* - Mniej więcej tyle co Tobie. *Z trybun słychać głośne owacje idealny manewr tuż nad ziemią*.
  7. Mniejsza z tym widzę dyskusja staje się jałowa: "Nie ja pierwszy(...)" ech, ktoś wspominał o infantylności, jeszcze palcem wytknij - szkoda gadać / w tym wypadku pisać.
  8. Teraz z kolei to Ty troszkę przesadziłeś drogi przedmówco, zwłaszcza z podejściem do rozmówcy.
  9. Dominika uważasz, że kłamstwo da się jakoś moralnie usprawiedliwić? - widocznie są przesłanki do takiego założenia.
×