Skocz do zawartości
Nerwica.com

kotkopsotko

Użytkownik
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia kotkopsotko

  1. czy nie mam lękow? mam czasami ale nauczyłam się z nimi radzić z mniejszym lub większym skutkiem ))Od kilku dni odczuwam mrowienie nóg i twarzy, uczucie jakby wody gazowanej pod skórą. Nie wiem czy to kręgosłup czy co? ;/ z tymi plecami mam problem od kilku lat, najpierw ledzwie teraz odcinek piersiowy. Kilka miesiecy temu strzelilo mi cos podczas podnoszenia ciezaru, nie moglam sie wyprostowac oddechu zlapac nic. Koszmar... ale rozchodzilam to. Teraz czuje ze uraz sie nasilil bo ból jest stały, wzmacnia sie przy chodzeniu, promieniuje do rąk. I kciuk mi sam lata !))) a pod skora uczucie jakby mi cos chodzilo..... zwariuje ! ))
  2. Pracę mam siedzącą stety/niestety. Wczoraj bylam na masazu u fuzjoterapeuty i czuje jakby pogorszylo mi sie z kregoslupem. Rece i nogi jak ołów, ból pleców ledwo zyje ;/ A neurolog dopiero 20 listopada... Kiedys pamietam podnosilam cos ciezkiego i wlasnie tam skad teraz wychodzi mi ból tak mi cos trzasneło ze nie moglam sie wyprostować. Koszmarne doświadczenie. Bol rozchodziłam, ketonal etc i jakos przeszło. Teraz mam wrazenie ze kontuzja wrócila i skad chyba to uczucie w rekach ....Z kregoslupem to wszystko mozliwe. Lekow nie biore i nie brałam. Z nerwicą żyję. najgorsze mam juz za sobą myślę, czasami tlyko coś się z niej jeszcze pojawia w lzejszym lub silniejszym natężeniu! )
  3. Witam, Kochani pisze na tym forum już któryś raz. Zawsze mogę liczyć na wsparcie ze strony forumowiczów, także teraz również postanowiłam napisac tutaj licząc na pomoc. Napisze wprost moje miliony dolegliwości , które można ze sobą wiązać albo i nie... Generalnie 3 miesiąc już czuję się źle, jak nigdy w sumie.... Utrudnia mi to bardzo codzienne funkcjonowanie. - czasami skacząca powieka, drżenie koło nosam mrowienie górnej wargi, policzka - osłabienie siły mięśniowej (każdy wysiłej fizyczny zaraz kończy się bólem i zakwasami) - pieczenie i mrowienie w kościach, czasami łamanie jak na chorobę - mrowienie łydek, twarde łydki - napięty i sztywny kark, ramiona - bóle kręgosłupa- ledzwiowego- ból wchodzi w nogi i sa jak z ołowiu, ból jednego z kręgów/dysków w odcinku piersiowym (jak się ucisnie w odpowidnim miejscu to mega kłuje w kręgosłupie i ten ból jakby wchodzi mi w ręce które sa osłabione, mrowi aż w palcach)-może dyskopatia ? - skakanie czegoś w każdym odcinku ciała, jakby uderzanie palcami pod skóra ? sama nie wiem... - problemy z koncentracją, apatia- czuję i wiem że wynika to wlasnie z tego ze jestem ciagle obolała, sztywna... jak nigdy ! - mięśnie bolą, czuję je pod skórą - światłowstęt i coza tym idzie ból głowy w okolicach zatok mam 28 lat a chwilami czuję się jak wrak człowieka. nigdy się chyba tak nie czułam. sama juz nie wiem czy to jakis powazny brak magnezu czy jak ? mam nerwice juz od dawna. radze sobie z nia lepiej raz gorzej. jestem uzalezniona od wklepywania w gogle wszystkich swoich dolegliwosci i doszukiwania sie chorob- wlasnie przypisalam sobie fibro, SM, borelioze i mase innych. Tak czy siak czuje sie zle. Morfologia podstawowa wg lekarza bardzo dobra, klopoty endokrynologiczne wykluczone. Pozdrawiam was
  4. Bóle kości Kochani prosze o informację czy ktoś z was tak jak ja zmaga się z bólami kości, jakby mięśni, stawów ? totalne osłabienie, ból wewnętrzy ciała, osłabienie rąk.... mam wrażenie ze bola mnie łydki, mrowi mnie koło ust, skacze powieka ? czy to brak magnezu ? bylam u endokrynologa, wykluczyl choroby tarczycy ( tsh, ft3 i ft4 oraz aty tpo w normie). juz nie chce szalec i szukac chorob bo nic innego osttatnio nie robie... problemow ze snem nie mam. Rano nie mam w ogole sily, energii.... Pozdzrawiam
  5. ja miesiac przed swoim slubem wyladowalam na 3 dni na kardiologii z tachykardią. Przeżyłam;))) a w dzien samego slubu taka mialam adrenaline ze nic nie pamietam )) głowa do gory, pozdrawiam
  6. tak tak poprosimy linki )) -- 21 paź 2013, 11:42 -- Kochani wracam do tematu, poniewaz u mnie raczej bez zmian..... straszne bóle kości, osłabienie siły w mięśniach rąk, skaczące mięśnie (albo jakieś zakończenia nerwowe sama nie wiem ) po całym ciele, skacząca powieka albo warga, brak siły totalny, kłopoty z koncentracją. Wszystko mnie w środku boli !! ;((( Byłam juz i endokrynologa - wszystko ok niedlugo neurolog.... mam dosc. kazdy dzien jest jak walka, na niczym nie moge sie skupic, o pracy to juz w ogole.... a jak tam u was ?? Całuję
  7. pamietam kiedys juz mialam taki przypadek ze czulam sie jak z olowiu, totalne otepienie umyslu, przygnebienie. poszlam do terapeutki, porozmawiałam, przeszło..... i teraz lapie sie na tym ze myslenie o tym napieciu powoduje u mnie meeega dola, normalnie doprowadza mnie ta bezsilnosc do placzu. Czuje sie mega irracjonalnie ale to chyba odrealnienie mnie dopada i dlatego. Mozg jednak otepialy na maksa. Nieswojo sie czuje jak chyba nigdy. Pozdrawiam was
  8. jutro ide do lekarza bo tak mnie bola kosci ze nie moge juz tego wytrzymac. kosci stawy, miesnie. rano budze sie wykonczona, obolala, drgaja mi miesnie. nie wiem czy to z niedoboru jakichs mineralow czy co. od miesiaca po prostu nie funkcjonuje. jestem juz tym faktem naprawde zalamana.
  9. dla mnie niestety najgorszy jest brak akceptacji faktu ze jestem cala pospinana, obolala i apatyczna. Moje mysli caly dzien i w nocy kraza wokol tego tematu i caly czas doszukuję się przyczyn czyt. choroby. teraz na tepecie fibro... a przez to wszystko dopada mnie wstretne uczucie odrealnienia. totalnie oszołomienie
  10. żebym to ja jeszcze umiała się relaksować. Dla mnie to naprawdę wielka sztuka...
  11. Ja tez biorę magnez , organiczam kawę, od 2 dni jezdze na rowerze ale mysli caly czas mam skupione na tym bolu i wiesz, wszystko się nakręca....
  12. Kochani ktoś z was zmaga się z potwornym napięciem i sztywnością mięśni na tle nerwowym ? Ja cierpię już prawie miesiąc. Wszystko zaczęlo się po 2 miesięczym okropnym stresie, ciężkiej pracy fizycznej, tęsknocie za domem etc... Bol pojawia się jak tylko wstaję. Kark, szyja, ramiona i od 2 dni łydki. Jestem sztywna jak drąg, stawy mi strzelają, mięśnie drżą gdzieś tam pod skórą i cała na sytuacja mnie nakręca jeszcze bardziej i jestem w ciągłym niepokoju. Przez niepokój nie mogę jeść, spać i wszystko ię nakręca. Jako prawdziwy nerwicowiec mam myśli oczywiście że to mi nigdy nie przejdzie, że to jakieś choroby (stwardnienie, borelioza, fibromialgia). Ktoś sobie jakos radzi z tym problemem? Pozdrawiam
  13. taaaaa, szczegolnie z moim umieraniem co 2 dzień !! ;DD -- 21 sie 2013, 08:51 -- Dobra kochani a napiszcie może jakie macie sposoby (o ile macie) żeby pozbyć się tego okropnego, nieustannego napięcia mięśni? Plecy i kark to mnie tak rypią że nie mogę sie ruszać i nie ważne czy to noc czy dzień. O nogach i rękach nie wspomnę ;/ -- 26 sie 2013, 15:07 -- kochani jak wasze samopoczucie? Ja jutro ide do psychologa, porozmawiac bo nie czuje sie najepiej. Bol ciala sie utrzymuje, szczegolnie sztywny kark, ramiona rece, szyja. Bola stawy..... I bol ten na tyle mnie oslabia ze nie mam energii. Uczucia odrealnienia. Wkrecam sobie rozne choroby, teraz na tapecie fibromialgia i depresja. Podobno sam lek przed depresja juz oznacza ze sie jej nie ma. Jak czytam objawy tych chorob to wszystko do mnie pasuje, wiadomo. Pozdrawiam
  14. ja nie do konca wiem na czym to polega, ale ja np mam tak ze jak leze to napinam nogi, wykrecam stopy. Nie wiem czemu tak mam, jakbym nie mogla za dlugo ulezec na jednym miejscu. Daje mi to jakąś ulgę... )
×