Skocz do zawartości
Nerwica.com

pelcia...

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia pelcia...

  1. Próbowałam, wiele razy, nie dla siebie, dla rodziny, dzieci, żeby zapamiętały matkę wesołą , krzątającą się według norm prorodzinnych, przede wszystkim słuchającą to co mają do powiedzenia. Doba dla mnie to raptem trzy, góra cztery godziny bieganiny : zakupy , obiad, sprzątanie, czasem lekcje z dziećmi , szybki transfer danych,wszystko po macoszemu, żeby jak najszybciej móc się położyć. Kocham spać, we śnie czas szybciej mija i mogę być wreszcie sobą. Resztę świata wyrzuciłam z pamięci, wyciszyłam telefony, to nic , że są coraz rzadrze, przynajmniej nie muszę sie wysilać na kłamstwa. Kiedyś uwielbiałam być wśród ludzi, jakbym bez nich nie potrafiła oddychać, teraz już nawet sobie ich nie dozuję, wcale nie są mi potrzebni. Bezpieczna i spokojna, jestem sama z sobą -w ciszy, i nienawidzę siebie za to, atrapa kobiety z rozbujałym ego, walcząca z wiatrakami, zawsze próbująca się usprawiedliwić, w zamian dając ciszę, wielkie nic prosto z serca. Jestem nawalona maksymalnie, jak nie pije nie mam odwagi mówić o sobie, pierdzielić bez sensu, sięgnęłam dna? pytam nie wiem po co , wiem jedno - chcę zasnąć, trzymajcie się jeśli nie znajdzie się ktos , kto na siłę nas zamknie , nie poradzimy sobie, ble ble powinnaś zrobić to a tamto wpuszczam jednym uchem, pzytakuję dla świętego spokoju i tak dalej robię swoje, jest na to tyle sposobów wypaliłam się dawno temu dzięki za wysłuchanie , dokończę drinka i lżejsza zasnę
×