Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jaśkowa

Użytkownik
  • Postów

    1 159
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Jaśkowa

  1. bakus z jednej strony oczywiście zgadzam się z Tobą to bardzo newralgiczny temat jednak gdyby, każdy chciał pisać oddzielnie to po 1 takich tematów było by z milion, po2, nikomu nie chciało by się po raz enty zaglądać do kolejnego tematu o samobójstwach,

    zebranie tego w jeden nie ma na celu umniejszenia tragedii jaką są próby samobójcze a połączeniu wszystkich tych, którzy przez to przeszli i mogą sobie wspólnie pomóc.

  2. bo co bo nie widziales?

    gdybyś zobaczył to nie byłaby już wiara, wierzy się w nienamacalne w niewidzialne ....wierzy lub nie to bardzo indywidualna sprawa i nikt nie ma prawa tego kwestionować

     

    [ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:32 am ]

    Z tego co zrozumiałem to piszesz do mnie.Ja tylko mówię,że chciałbym wierzyć bo byłoby mi łatwiej...Ale wiem że boga nie ma,niestety...

     

    a skąd to wiesz?

  3. Wiecie co Wam powiem jestem takim beznadziejnym przypadkiem, który nie umie się stresować egzaminami ja po prostu tego nie potrafię nigdy nie czuła dreszczyka emocji czy poddenerwowania koleżanki zawsze w szkole czy też na studiach przeganiały mnie ;) żebym ich nie wkurzała tą swoją beztroską nigdy nie byłam super prymuską, ale też nie miałam najgorszych ocen ot taka przeciętniara czekałam na maturę i na to że może poczuję ten stres tą nerwówkę niestety nic takiego się nie wydarzyło poszłam napisałam zdałam i tyle i strasznie mi żal tych emocji, że ich nie było.... osobiście bardzo Wam zazdroszczę bo przynajmniej będziecie mieli co wspominać jak to się strasznie denerwowaliście a tak na prawdę nie było o co :) na pewno wszystkim Wam świetnie pójdzie i potem będziecie się śmiali jaki to był banał , wszyscy, których znam tak właśnie mówią.....

    i pamiętajcie tragedia to to, że w Etiopii dzieci z głodu umierają a nie, że zdacie czy nie maturę, zawsze można spróbować jeszcze raz ;) tak czy siak trzymam za Was kciuki z całych sił :D

  4. przemyślałam to wszystko i doszłam do konkluzji drodzy panowie, chłopcy itp jeśli jesteście mili i wyrozumiali uprzejmi szanujecie kobiety MUSICIE NATYCHMIAST SIę ZMIENIć bo nic dobrego to Wam nie przyniesie w najlepszym razie skończycie jako garkotłuki na uwięzi u swej Pani i władczyni zimnokrwistej wysnutej z wszelkich uczuć kobiety ( romantyczki wg najnowszych doniesień wyginęły!!!) co Wam więc pozostaje ????:? zostać egzaltowanym macho, kochankiem w stylu zapoconego latynosa, prostakiem dłubiącym w nosie i patrzącym z pogardą na swą połowicę..... mężczyzną nieokiełznanym pełnym swobody seksualnej ( prosimy używać prezerwatyw HIV) dzięki temu będziecie mogli przebierać w kobietach do woli szczególnie w tych najbardziej "inteligentnych" bo one najbardziej preferują ten typ faceta :roll: reszta fajnych, sympatycznych, wykształconych lasek na poziomie będzie omijać Was szerokim łukiem u boku swych mężów i chłopaków, którzy są NORMALNI ( czyli wg niektórych tu piszących są frajerami ) co zresztą Wam będzie na rękę bo Wam taki chłam nie potrzebny. SZCZERZE WAM GRATULUJE THE BESCIAKI :mrgreen: i życzę powodzenia!!!!

     

    PS. a co do tych prezerwatyw to używajcie ich Was ochroni przed HIV nas i nasze dzieci przed Waszymi potomkami.

     

    Bez urazy oczywiście :mrgreen:

  5. A i jeszcze jedno wyażam to co myślę chyba mam do tego prawo?????

    nie nie masz prawa jeśli w jakikolwiek sposób obraża to uczucia i poczucie estetyki ;) innych a ja czuję się obrażano .........

    poza tym w jakim celu tu piszesz????? na co chorujesz??? a może nudzisz się po prostu i nie mając co robić siejesz ferment na forum???? Może jesteś zagubionym małym szowinistą, który tylko marzy o tym by być macho a net daje taką możliwość bo jesteś anonimowy jeśli w tym problem to śmiało pisz do woli :mrgreen: jeśli ma Ci to pomóc ;)

  6. a czy mógłby ktoś mi wskazać gdzie ta inteligencja ? bo ja za głupia jestem :? myślałam, że tu odchodzi takie pitolenie o niczym bo i tak do konkluzji nie dojdziemy gdyż obie strony argumenty sobie i tak na wzajem obalą :roll:

    anand błąd kochanie ja jestem romantyczką i już nie czekam na tego jedynego bo go spotkałam :mrgreen:

  7. Jaśkowa Ty piszesz o wyjątkach, a my o ogóle. Wyjątki się zdarzają- są kobiety, które podniecają się na widok brzydali, są kobiety, które są lesbijkami(i to całe mnóstwo), są pedały, pedofile, zoofile i jest jeszcze wiele innych tego typu zboczeń, tym niemniej co najmniej 95% kobiet mających do wyboru wysokiego, przystojnego faceta a niskiego, wątpliwej urody, wybrało by tego przystojnego no chyba, że ten brzydki miałby niesamowitą osobowość.

     

     

    sugerujesz, że ja jestem zboczona :mrgreen: i jeszcze jedno gdyby faktycznie to były wyjątki to dawno byśmy wyginęli skoro większość kobitek wolałaby tych cudnych pięknych .......

     

    anand a Ty znowu uogólniasz ;)

     

     

    Po jakimś czasie bycia razem kobiety przestają o siebie dbać, stają sie oziębłe itd. A potem zdziwienie i zgrzytanie zębami

    i vice versa mój drogi Wy też tyjecie, przestajecie o nas dbać prawić komplementy bo po co się wysilać skoro macie to czego chcieliście ta reguła działa w obie strony i pisanie w tym przypadku o 80% w przypadku kobiet jest mocno przerysowane szczególnie, że nie napisałeś o mężczyznach ;)

  8. Darek nie generalizuj kochany ;)

     

    moja siostra, która jest piękna jak z obrazka mądra i całkiem dobrze sytuowana i ma brzydkiego i niskiego kolesia ( i to nie jest tylko moje zdanie) mogła by mieć każdego i mówię to z pełną odpowiedzialnością a ona zakochała się w niskim grubawym świńskim blondynie i jest szczęśliwa - wyjątek ? nic nie jest tylko czarne i tylko białe.........

    miłością mojego życia ( nie licząc małżonka mojego szanownego ;) ) był koleś, któremu do bajkowego księcia było bardzo daleko i gdyby nie pewna zdzira być może to on stał by się moim mężem.... ( choć oczywiście nie żałuję tego w chwili obecnej) ów koleś był sporo starszy, niski a jednak cały mój świat oszalał dla niego....... też jestem wyjątkiem ????? Całę życie kochałam się w długowłosych blondynach a wyszłam za mąż za ogolonego na łyso bruneta ;)

    Każdy ma przez kogoś złamane serce Werty nie Ty jeden inaczej to wygląda z perspektywy czasu ja kiedyś sądziłam, że świat mi runął, że się już nie podniosę nie zaufam nigdy nie zakocham wtedy miałam lat 20 dziś mam 32 :mrgreen: i pozostały wspomnienia i to te raczej dobre staram się zachować w pamięci ....... każda potwora znajdzie swojego amatora a nasze oceny wynikają z mało obiektywnego postrzegania kogoś w danej niezbyt sprzyjającej okoliczności, kiedyś gdy się zakochasz gdy będziesz w fajnym związku wiele rzeczy wyda Ci się dużo mniej tragicznych w odbiorze niż na chwilę obecną tak na zasadzie " nigdy nie mów nigdy" ;)

×