Skocz do zawartości
Nerwica.com

Przem82

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Przem82

  1. Witam Was WSZYSTKICH... Przyznam szczerze , że trafiłem na tą stronę i wątek dość przypadkowo..wypisując frazę `czy płacz oczyszcza` w wyszukiwarce google. Jestem 29 letnim mężczyzną i dość często ( najcześciej w samotnosci) zdarza mi się płakać słuchając muzyki. Zdaję sobie sprawę że nie jest to nic nienormalnego...inaczej - jest to napewno jakas forma terapii dla duszy i ciała. Być moze będzie to pomoc dla Tych, którzy pisza w tym wątku i dzielą się swoją nieczułością... Ja osobiscie uwaząm się za człowieka bardzo wrażliwego, więc moze stąd te skłonności. W momencie kiedy słucham takich wykonawców jak paul cantelon, max richter, mum, fryderyk chopin z moim ciałem i umysłem dzieje sie cos niesamowitego, zadna inna forma sztuki nie wyzwala we mnie takiego uczucia, zadna inna forma nastroju nie wyzwala u mnie takiego płaczu. Jesli juz miałbym okreslic to uczucie to jest to napewno BÓL, ale nie mój, ten empatyczny , poniewaz ja uwazam sie za człowieka szczęśliwego, jednak cholernie wrażliwego. Z tego miejsca chciałbym Was wszystkich bardzo pozdrowic...i polecic płytkę MAX RICHTER- MEMORYHOUSE...ku oczyszczeniu
×