platek rozy, ja duzo lepiej sie czuje jak wychodze ... ale wczoraj caly dzien w domu i juz przed polnoca ataki sie zaczely a dzis ciag dalszy... najgorzej ze jak tak sie zacznie pogarszac to potem coraz ciezej wyjsc
Messiah, ja wkurzona tez czesto bywam az mnie to meczy... juz lepiej poki co... myslalam ze swiruje ale poczytalam i wiem ze to normalka przy atakach... co za syf....
jak do teraz bylo ok ... mialam sporo zajec... a teraz usiadlam zeby zjesc i ataki sie pojawily.... masakra....
-- 03 mar 2014, 16:33 --
nie chce jeszcze brac doraznie sympramolu... moze pusci...
-- 03 mar 2014, 16:44 --
szkoda ze nikogo tu nie ma:(