Skocz do zawartości
Nerwica.com

Anell

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Anell

  1. Anell

    Fobia

    W gimnazjum miałam fobie prześladowczą. Cały czas odnosiłam wrażenie, że ktoś mnie śledzi obserwuje.. Czasami bardzo się bałam, gdy przypadkowy człowiek za mną szedł, a ja wyobrażałam sobie nie wiadomo co.. Po jakimś pół roku przeszło mi to..A teraz mam inną fobię- że wszyscy się na mnie gapią i obgadują.. Jestem dość dziwnym człowiekiem..Wyobrażam sobie rzeczy, których nie ma..
  2. Bez powodu..po prostu przychodzi mi ochota się zabić lub zrobić sobie krzywdę..Ale czasami znajdzie się jakiś powód. Ostatnimi czasy jestem zadowolona, ale zaczyna to mijać.. Nie biorę żadnych leków,ani nie chodzę do lekarza.. Nikt nie wie o moich problemach..dopiero pierwszy raz o tym komuś piszę
  3. Samobójstwo popełnić chcę.. Znowu powracają do mnie myśli samobójcze. Jestem jak na chwilę obecną nawet zadowolona. Ale coś mnie kusi, aby zrobić sobie krzywdę.. To jest tak jakbym myślała o spacerze..To tak to odczuwam, jakby było normalne. Myślę o tym coraz częściej....Dawniej chciałam podciąć sobie żyły, ale scyzoryk był za tępy..Popijałam tabletki wódką.. Chciałam skoczyć, udusić się..Ale nic nie wychodziło..Czuje dużą więź z Bogiem, choć czasem Go odstawiam na bok..Nie myślę racjonalnie..Czuję w sobie złość gdy dzieje się komuś krzywda a nie mnie..
  4. .... Sama nie wiem czemu piszę tu... Może dlatego, że szukam ostatecznej pomocy... Może ktoś okaże mi łaskę... Nie chyba, nie dlatego... Piszę, bo życie jest jak nić pajęczyny- ktoś nieostrożny może ją zerwać.. Zwątpienie w mnie rośnie..vanitas, vanitas.. Marność nad marnościami i wszystko marność.. Robię minę tylko do złej gry, myślę, że fajna jestem, a tu co... Szkolne, życie..Dla kogoś to norma, spotkanie z kolegami, koleżankami, lekcje..oceny... Te dwie ostatnie rzeczy mnie przerażają...sprawiają w drgania, każdą komórkę mego ciała... Mam ochotę, przerwać tą udrękę... Samobójstwo ucieczką dla tchórzów..Odwagą dla śmierci.. Bo jaki człowiek jest silny sprawić cierpienie samemu sobie i bliskim..-ja nie.. Próbowałam- nie dałam rady.. Tak... Jestem jak płomyk na zapałce-wypalam się, a potem zgasnę i zostanie po mnie tylko obłok, zapach i szczątki.. Jestem pesymistką, optymistką i realistką w jednej osobie..
  5. staram się pokonywać swoje lęki... ostatnimi czasy zaczęłam brać udział w przedstawieniach szkolnych, nawet mi się spodobało.. przed występem bardzo się denerwuję i zapominam tekstu- ale to stres- lecz kiedy wychodzę zaczynam krzyczeń w myślach i wykonuję wyuczone ruchy na próbach..myślę, że są inne sposoby niż psychotropy... ale boję się, że to powróci ze zdwojoną siłą, choć teraz jest spokój. Gdy jestem wyluzowana i spokojna, zajęta czym innym to nie mam czasu o tym myśleć co się ze mną dzieje...jestem chyba jakąś desperatką.. -- 05 paź 2011, 23:02 -- ostatnio dzieje się tak, że jak coś powiem to to się dzieje, lub pomyślę...Ostatnio rozmawiałam z moją koleżanką o takim jednym chłopaku..zaczynałam jej mówić co on zrobi..i dziś rano mi napisała smsa, że znowu się spełniła moja "przepowiednia"...ze mną jest coś nie w ten deseń..
  6. kiedy ja nie chcę...moje życie się zmienia, jak w kalejdoskopie...mogłabym spać całą wieczność, ale wiem, że kiedy się obudzę świat realny znowu wróci do codzienności.
  7. sama nie wiem... może przejdzie..wstydzę się o tym mówić głośno -- 04 paź 2011, 21:16 -- dlatego też piszę tu, gdyż nikt nie wie kim jestem..tylko doradzi nie oceniajac
  8. jeszcze próbowałam dwa razy popełnić samobójstwo
  9. Nie znoszę miejsc gdzie jest dużo ludzi. Odnoszę wtedy wrażenie, iż się wszyscy patrzą na mnie.. Miewam zmiany nastroju, raz jestem spokojna, raz agresywna a nieraz mam ochotę się zabić, tracę poczucie wartości. Aktualnie mam nastrój radosny.. Łatwo mnie zdenerwować, a wtedy rzucam się do bicia..a szczególnie do rówieśników. Mam 17 lat. Odnoszę wrażenie, że to co sobie wyobrażę jest prawdą i zaczynam to mówić głośno. Dopiero po jakimś czasie uświadamiam sobie, iż to nie prawda, a wtedy głupio mi się przyznać, że nazmyślałam. Boję się, że pomyślą jestem kłamczuchą. Ale tak nie jest. Kiedy kładę się spać i moja głowa spoczywa na poduszce czuję się błogo. Zaczynam wtedy żyć w innym świecie, moim świecie.
×