Jestem mama 18-latka, którego doświadcza nerwica natręctw. Syn natrętnie mył ręce i modlił się całyni godzinami. Nie wiedziełiśmy jak możemy mu pomóc. Zwróciłam się więc do ludzi na forum którzy borykają się z tym paskudztwem. To właśnie oni napisali co czują co się z nimi dzieje, jak mogę pomóc choremu. Pomogli naszej rodzinie bardzo.Może twoja mama mogłaby zgłębić swoją wiedzę informacjami z internetu ,może zrozumiała by chociaz namiastkę iej okrutnej choroby. Poruszyła mnie Twoja dojrzałość i świadomość choroby ( mój syn jej nie miał więc pójście do lekarza odwlekało się,ale w końcu się udało).Napewno leczenie farmakologiczne jest niezbędne,więc i wizyta u lekarza psychiatry oraz wspólpraca z psychologim ale to w póżniejszym okresie leczenia. NIE PODDAWAJ SIĘ !!!!!!!!!!!!!, WALCZ O SWOJE ZDROWIE!!!!!!!! Razem z siostrą uświadomcie mamę, przedstawiając je dużo informacji na temat NN! Jej pomoc jest nieodzowna. POZDRAWIAMI ŚCISKAM CIĘ MOCNO!!!!!!! BALBINA
[ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:11 am ]
Jak tak czytam te Wasze zwierzenia to ściska mi serce !
Pomoc i zrozumienie ze strony rodziny i bliskich jest nie odzowna , gdzie są Rodzice !!!!!!!!!!!!! gdzie ci wspaniali przyjaciele!!!!!!!!!!
Może ich pocztę internetową trzeba przesyłać w nieskończoność wiadomosci o chorobie oraz linki do takich stron jak ta !!!!!!!!!!!!!!!!!!
To WY jesteście naszą przyszłością to WY musicie być mocni. NIE PODDAWAJCIE SIĘ!!!!!!!!! Pozdrawiam was bardzo serdecznie ! BALBINA
[ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:12 am ]
Jak tak czytam te Wasze zwierzenia to ściska mi serce !
Pomoc i zrozumienie ze strony rodziny i bliskich jest nie odzowna , gdzie są Rodzice !!!!!!!!!!!!! gdzie ci wspaniali przyjaciele!!!!!!!!!!
Może ich pocztę internetową trzeba przesyłać w nieskończoność wiadomosci o chorobie oraz linki do takich stron jak ta !!!!!!!!!!!!!!!!!!
To WY jesteście naszą przyszłością to WY musicie być mocni. NIE PODDAWAJCIE SIĘ!!!!!!!!! Pozdrawiam was bardzo serdecznie ! BALBINA