Skocz do zawartości
Nerwica.com

payback

Użytkownik
  • Postów

    33
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia payback

  1. Znam - siebie Z tym że byłem u różnych w ciągu tyg, dwóch.
  2. Gratuluję wyników A tak z ciekawości, jaki był wynik? Tzn jakie znamię?
  3. Tak, 300zł, ale spotkałem się też z wyższymi cenami, a tam gdzie wycinałem to za jedno 300zł a za trzy 500zł więc w sumie się opłaca. I nie wycinali normalnie tylko jakoś laserowo. Nie mam pojęcia jak bo niby przy usuwaniu laserowym nie można tego potem zbadać, ale jednak tu się dało.
  4. Jak wycinałem prywatnie to miałem wynik po tygodniu, więc nie zaszkodzi się zapytać.
  5. Dokładnie.. Ja mam termin do dermatologa za miesiąc więc przetrzymasz jakoś ten tydzień Poszedłbym prywatnie ale podobnie jak anka00 nie mam kasy, wymyślanie chorób kosztuje. Był taki czas, że latałem po dwa razy w tygodniu do lekarza za 100zł za wizytę, wycinałem też prywatnie pieprzyk za 300zł + kontrola.. ahhh
  6. sardyna, a co Cię niepokoi w pieprzykach? Ja usuwałem z rok temu 6 znamion bo oczywiście też wariowałem na ich temat, i teraz znowu znalazłem..
  7. Jak przeczytałem pierwszy post kaczanova to pomyślałem, że trafił w samo sedno. Mnie oprócz wmawiania sobie różnych chorób męczą właśnie takie myśli. Dla przykładu - jadę autobusem, korki, tłok. Myślę sobie, że to wszystko nie ma sensu, takie gonienie do pracy, za pieniędzmi, bo czym są pieniądze w skali galaktyki? To, że jakieś rozumne istoty wymyśliły sobie system pieniężny żeby wymieniać, kupować towary? To nie ma sensu.. Często rozmyślam o kosmosie, to co mnie najbardziej frustruje to to, że nie mogę go objąć umysłem. Takie dziwne uczucie - jest w necie taki film o skali różnych gwiazd czyli że Słońce, potem takie gwiazdy dla których Słońce to ziarenko piasku itd, i gdzie w tym wszystkim człowiek? Jaka nasza rola w tej ogromnej pustce? Jak wielki jest kosmos? I po co w ogóle jest?
  8. Dokładnie, ile razy to sobie obiecywałem, a tymczasem wynalazłem kolejny pieprzyk który mi się nie podoba, a to oznacza dermatolog albo rodzinny i skierowanie do chirurga na wycięcie...
  9. Również witam kami83, bezimiennie życzę dobrego wyniku USG
  10. Witam, dawno mnie tu nie było, chyba jakieś pół roku. Zrobiłem sobie przerwę na diagnostykę ale i tak nic z tego nie wyszło. Widzę, niestety, nowe twarze. Piszę niestety bo wiem jak ciężko jest z hipochondrią. Dla przypomnienia/informacji: Wyczułem coś w śliniance, albo ze samą ślinianką, nie wiem. Nie wiedzą też lekarze - łącznie już chyba z 5-6. Miałem usg, biobsję w centrum onkologii a i laryngolodzy też mnie "macali". Wg każdego z nich nic tam nie ma.. no cóż cały czas czuję że jednak nie wszystko jest ok ale pomału się uspokajam. Chociaż czasami jest ciężko. Nie cieszę się już życiem, może dlatego, że cały czas myślę o śmierci, o tym że to wszystko się kiedyś skończy.. I oczywiście żeby nie było nudno wyskoczył mi węzeł chłonny w pachwinie, poleciałem szybko na usg - na szczęście nie budzi podejrzeń, ale nie znika... chyba dołączy do swojego kolegi na szyi który też się trzyma..pozdrawiam wszystkich
  11. Jest usg z dostępu wewnątrzustnego ale chyba wymaga specjalnej głowicy.. podobno też jest przezskórne ale nie wiem na jakiej zasadzie.
  12. Hipka też tak myślałem ale jak czytałem to USG również wykonuje się dla podjęzykowych, poza tym jak się głębiej zastanowić to nie ma problemu.
  13. Skierowanie na biopsję (która nie jest w 100% skuteczna) możesz wymusić na lekarzu. U mnie podobnie jak u ciebie "kulek" nie czuć palcem, a p. laryngolog powiedziała mi że nic tam nie ma... w środę idę na usg. Czytałem masę stron o chorobach ślinianek i już nie wiem co myśleć, powodzenia w walce.
  14. Hipka powiedz coś więcej o tych śliniankach podjęzykowych bo też mnie coś na nie wzięło Jedną mam inną a drugą normalną
×