Skocz do zawartości
Nerwica.com

Madzia23

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Madzia23

  1. Dziekuje wszystkim za slowa otuchy, wierze ze nam wszystkim sie uda, musimy wygrac z choroba, ktora nie jest choroba ciala tylko duszy a jak wiadomo kazda dusze da sie uleczyc Wszystko wrocilo z chwila gdy raz sie zle poczulam ... wtedy pomyslalam sobie ze choroba wrocila, prawda byla taka ze ja sama ja przywrocilam. Ale nie poddam sie bede silna, na przekor wszystkiemu wychodze z domu, jade autobusem, jest mi zle, kreci mi sie w glowie ale ide dalej .. przez 1,5 roku nic mi sie nie stalo to dlaczego ma mi sie stac teraz????? Bardzo duzo pomaga mi usmiech na twarzy, coz ze inni patrza sie na mnie jak na idiotke, ide ulica i usmiecham sie sama do siebie :) Uwierzcie mi to pomaga :)
  2. Czesc , jestem tu nowa ale "choroba" o ktorej piszecie nie jest wcale dla mnie taka obca, cierpie na nia od 1,5 roku. Poczatki byly ciezkie, pozniej opanowalam ja sama. Balam sie wychodzic sama z domu, z czasem minelo. Powtarzalam sobie ze to tylko wytwor mojej wyobrazni, ze nie zemdleje, przeciez jestem zdrowa, nic mnie nie boli a zmiany jakie sie u mnie dzieja sa wywolane strachem i panika. Zawsze jak wychodzilam z domu sama zakladalam sluchawki na uszy i odcinalam sie od swiata, nie interesowali mnie ludzi obok, bylam ja i moje mile mysli, ktore pomagaly mi podczas jazdy autobusem itp. Jesli krecilo mi sie w glowie i czulam ze nogi sa jak z waty nie stawalam w miejscu, nie bralam oddechow, nie przyspieszalam krokow tylko szlam normalnie i powtarzalam sobie - chcesz to mdlej ale i tak idziesz dalej, padniesz to Cie podniosa, nie to podniesiesz sie sama. Z czasem nauczylam sie wszedzie chodzic sama. Choroba jakby minela. Ale na krotko - teraz znow sie zaczela a ja juz nie na nia sily z nia walczyc bo widze ze z nia nie wygram, tak czy siak znow nachodzi.
×