Skocz do zawartości
Nerwica.com

lolita28

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lolita28

  1. Nie wiem jak JagnaR ale my planowalismy dziecko, szczerze mowiac to liczylam na to ze jak juz zajde w ciaze to od razu wrocimy do domu, ale najwyrazniej moj maz ma inne plany! Masz racje ze jest mi ciezko bo nie chce tu byc, wolalabym wrocic do polski, no ale skoro tak byc nie moze, (a nie biore pod uwage tego ze wroce tylko z dzieckiem, bo pelna rodzina jest dla mnie najwazniejsza) to chyba zaakceptowanie tego kraju, a jeszcze lepiej polubienie go byloby idealnym rozwiazaniem dla mnie! Mysle ze jakby udalo mi sie zmienic nastawienie do tej sytuacji to byloby mi latwiej i nawet bym nie musiala wracac do pracy:) w sumie to juz raz "ucieklam" do polski kilka miesiecy temu ale moj maz od razu za mna pojechal i blagal mnie zebym z nim wrocila, trwalo to kilka dni az w koncu mnie przekonal. mowil ze jestesmy dla niego najwazniejsi i ze tylko my sie liczymy, ze nas kocha ale jego marzeniem jest mieszkac i pracowac w anglii bo kocha ten kraj:( ja tez go bardzo kocham i dlatego wrocilam z nim ale szczerze mowiac mialam nadzieje i chyba do tej pory wierze w to ze uda mi sie go jeszcze kiedys przekonac do powrotu! dlatego tez ciekawa bylam czy jagnaR znalazla jakies dobre pomysly:)
  2. mój synek ma dopiero 9 miesięcy więc nie wyobrażam sobie, że mogłabym go oddać do żłobka! sama nie wiem czy chodzi o moje nastawienie do kraju czy o to ze moje dziecko jest takie malutkie ale nie biorę tego pod uwagę
  3. JagnaR napisz mi prosze czy udało Ci się znaleźć jakieś rozwiązanie twojego problemu? Ja mam podobną sytuację, siedzę z mężem i synkiem w Anglii i bardzo bym chciała wrócić do Polski ale on nie chce, trwa to już kilka tak i coraz ciężej mi z tym. Całymi dniami siedzę z synkiem w domu i nie mam się do kogo odezwać, wiem że rozwiązaniem mogłoby być pójście do pracy ale z kim niby miałabym zostawić dziecko!? Moja sytuacja według mnie jest beznadziejna...
×