Skocz do zawartości
Nerwica.com

un_plug_me

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia un_plug_me

  1. co jest trudniejsze: urodzić się bez nóg i nie doświadczyć nigdy pełnosprawności, czy też być zdrowym i pewnego dnia popaść w kalectwo. oczywiście, że to drugie. ja cierpiałem znacznie mniej dopóki nie uwierzyłem po raz pierwszy w życiu, że TO jest także dla mnie możliwe. wierzyłem w to tak mocno, że w mojej głowie urosło to do rangi faktu. ale tylko w mojej głowie. zderzenie z rzeczywistością boli do dzisiaj. z teoretycznego pkt widzenia wydaje mi się, że ci, którzy faktycznie byli w jakichś związkach, poważnych, kilkuletnich itd są w innej sytuacji niż ja. upierałbym się wręcz, że w dużo lepszej. jeśli coś zdarzyło się już raz lub kilka razy, to istnieje większa szansa, że powtórzy się w przyszłości, niż gdy nie zdarzyło się nigdy. wiem, że te słowa nie zmniejszą waszych cierpień. wykonanie tego pierwszego kroku - tak, w pewnym sensie to właśnie jest wyjście z tej sytuacji. nie mam problemu ze zrobieniem pierwszego kroku. mój problem to, że efekt tego pierwszego kroku jest zawsze taki sam: rozczarowanie, odrzucenie lub nawet upokorzenie. za którymś razem człowiek wypala się i zostaje w nim jedynie popiół zwątpienia, cynizmu i nienawiści.
  2. "krzywdy mi zadane, gdyby zostaly rozdzielone na innych, doprowadzilyby do ludobojstwa" Mogę się podpisać pod tym stwierdzeniem. Chociaż w moim przypadku nie chodzi o żadną konkretną osobę, bo tego typu stany dość szybko mi przechodzą, a później na ich miejsce pojawiają się nowe - dotyczące nowego obiektu. Nie mam obsesji seksualnej jak kolega, bo nie mam też nerwicy jako takiej. Zaznałem trochę problemów do niej podobnych. Chodzi mi tylko o to, że zawsze byłem sam, nigdy nikogo nie miałem i nie widzę żadnych perspektyw na zmianę. Widząc innych czuję się strasznie pokrzywdzony. Jestem też wkurzony nadchodzącą datą i mówię wam: WALĘ TYNKI.
×