Skocz do zawartości
Nerwica.com

bartosz-w

Użytkownik
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia bartosz-w

  1. U mnie są krótkie i trwają około godziny [ Dodano: Dzisiaj o godz. 6:11 pm ] kiciaCo tam u Ciebie? Napisz w jaki sposób zdjagnozowali tą boleriozę. Sam zaczynam się zastanawiać czy to nie to.
  2. MoniczkaCo tam u ciebie Moniczko? Jak się czujesz. Ja mam to samo czyli nadciśnienie, szum w uszach, miałem uczucie duszności (myślałem, że to zawał) po hydroxyzynie przeszło, a teraz doszło to drętwienie. Napisz czy znachorom udało się coś zdjagnozować, bo jestem ciekaw. Mam takie same objawy i jestem hipochondrykiem. Pozdrawiam
  3. Witam Moniczko tomoja historia. W wieku 17 lat miałem to samo. Drętwiała mi twarz z jednej strony a reszta ciała z drugiej kłopoty z polem widzenia. Po takim ataku bolała mnie głowa i dochodziły do tego wymioty. Byłem u różnych lekarzy tzn. neurolog itd. mówią że może to być przez nerwicę lub niedotlenienie z racji wzrostu(198 cm). Nerwicę mam i to chyba taką jak Ty hipochondryczną. Teraz mam 27 lat drętwienia ustały. Obecnie mam nadciśnienie, szum w uszach i codziennie wynajduję coś nowego tzn. jakiegoś raka czy inne takie. Słuchaj mamy nerwicę i tyle. Mam dni lepsze i gorsze. Badania krwi też robiłem kilka razy i i tak myślę, że są dobre przez pomyłkę. Trzymaj się i napisz co tam u Ciebie.
  4. carlik, daj sobie na luz. To od nerwów. Jak mam doła psychicznego to znów mi się to włącza. Napewno to nie jest trwałe uszkodzenie. Przechodzi. Podczas stresu zwężają się naczynia krwionośne i to dla tego. Pozdrawiam. Acha i przestań w końcu myśleć o badaniach bo i tak za tydzień wymyślisz sobie zupełnie inne związane z jakąś inną chorobą. Przestań czytać. Pzdr
  5. Witam, a mnie się udało po tygodniu zwalczyć te szumy. Nie wiem czy mogło być to powodem ale u mnie chyba zadziałało. Od kiedy zacząłem mieć szum tzn około 1,5 tygodnia temu brałem codziennie magnez. I od kilku dni zasypiam spokojnie i żaden szum mnie nie rozprasza. Czasem jeszcze mi się to włącza, ale tylko na chwilę. Cieszę się jak cholera bo już sobie wymiśliłem przez te szumy ze trzy następne choroby. Pozdrawiam
  6. Oto moja historia. Miesiąc temu lekarz wykrył mi nadciśnienie. Wcześniej miałem skłonności do nerwicy ale ona była jakby uśpiona na kilka lat. Teraz mam 26 lat. Ciśnienie sięgało mi nawet 180/110. Po miesiącu brania leków mam je w normie tzn 125/80, ale od 4 dni słyszę pisk w głowie. Słyszę go tylko wtedy gdy zatkam uszy lub leżę w ciszy przed spaniem. Nie boli mnie głowa i żadnych objawów innych. Jak dowiedziałem się że mam nadciśnienie wpadłem w depresję na tle mojego zdrowia. Jestem cholernie znerwicowany. Jeszcze teraz ten pisk. Nie wiem ale mnie się wydaje, że może to być skutek stresu. Badania mam oki. Co o tym myślicie? Przez to dziadostwo nie mogę zasnąć i chodzę przemęczony, zestresowany. Może to oznacza brak jakichś witamin? Pozdrawiam i życzę wygranej, nierównej walki ze stresem
  7. Zanim zacząłem brać prochy miałem 180/110. Przepisał mi je kardiolog. Nie biorę nic na uspokojenie. Dziwne jest to, że ja nie odczuwałem w żaden negatywny sposób wysokiego ciśnienia tzn. ani bólu głowy ani nic takiego. Co jakiś czas mam napady lękowe. A jak już się nakręce tym mierzeniem to mierzę dosłownie 30 razy na dobę. Pozdrawiam
  8. Zanim zacząłem brać prochy miałem 180/110. Przepisał mi je kardiolog. Nie biorę nic na uspokojenie. Dziwne jest to, że ja nie odczuwałem w żaden negatywny sposób wysokiego ciśnienia tzn. ani bólu głowy ani nic takiego. Co jakiś czas mam napady lękowe. A jak już się nakręce tym mierzeniem to mierzę dosłownie 30 razy na dobę. Pozdrawiam
  9. Witam, czy może mi ktoś pomóc? Mam 28 lat biorę leki na nadciśnienie, a ono rano jest oki natomiast popołódniu najczęściej mi skacze. Jestem kompletnie przebadany. Najprawdopodobniej mam nadciśnienie spowodowane nerwicą. Ja wiem, że jestem hipohondrykiem. I co jakieś dwa tygodnie mam nawroty ataku strachu o własne zdrowie. Czy ktoś może miał taki przypadek jak ja tzn. Nadciśnienie pomimo brania leków. Moje wartości ciśnienia wachają się od 130/85 do 160/105. Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam
  10. Robiłem echo serca, ale dokładnych wyników nie pamiętam. Są u mojego lekarza. Wiem tylko że mam pikawkę jak u zdrowego faceta i nadciśnienie nie wpłynęło w żaden sposób na serce. Pozdrawiam[/i]
  11. Jezu, dlaczego ja to forum znalazłem dopiero teraz?!!! Wyobraźcie sobie że ja miałem u lekarza ciśnienie 180/110 i takie pomimo leków mi się utrzymywało. Myślałem, że zwariuje. Pan doktor mówił mi że prawdopodobnie to od nerwów a mam 27 lat. Zrobił mi prawie wszystkie badania i wszystko oki. Ciśnienie po lekach spadło natomiast od czasu do czasu wieczorem skakało do 150/90. No to oczywiście Bartek musiał sobie znaleźć chorobe odpowiadającą skokom ciśnienia i odporną na leki. Odniosłem sukces. Znalazłem. Był to guz nadnerczy, fakt że występuje u 0,1% chorych ale już byłem prawie pewien że to ja. Zaraz po wyczytaniu tej choroby udałem się do mojego lekarza z prośbą o usg brzucha (bo tak się diagnozuje tego raka). Oczywiście usg nic nie wykazało poza małym wyjątkiem mam 13 cm śledzionę. I znów nowa choroba. prawidłowy wymiar to 12 cm. Już wyczytałem że to białaczka więc ciśnienia to już nawet nie mierze bo pewnie znów 180/110. Wyniki krwi mam dobre, ale nic w tej chwili do mnie nie przemawia. Ubzdurałem sobie to i tyle. Jestem HIPOCHONDRYKIEM. To jest straszne. Żałuję tylko że przed usg brzucha nie znalazłem tego forum. Pewnie bym nie poszedł na to usg. Lekarz mi powiedział że ciśnienie unormuje się dopiero po uspokojeniu mojej psychiki. Skoki podobno mogą dochodzić nawet do 250/150 po wysiłku u trenujących sporty. Więc proszę Państwa, głowa do góry skoki ciśnienia są częste przy nerwicach, tym bardziej jeśli jest się hipochondrykiem. Pozdrawiam Bartek
×