Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zer000

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Zer000

  1. Rozumiem , że niektórzy z was maja po 30 parę lat i nie maja swojej połówki , ale ja tak nie chce..boje się tego jak cholera....nawet nie wiem gdzie mam się zgłosić na kurację ? ( tzn do jakiej instytucji)
  2. dzięki za dosadną odpowiedź ..postaram się już nie odzywać..
  3. Heh..jestem nowy , ale mój problem wcale nie...zacznę od początku..W LO poznałem bardzo fajną dziewczynę ( ideał jak dla mnie )..niestety chyba nie dla mnie..chciałem ją zaprosić na półmetek , ale zabrakło mi siły i odwagi ..wszelkie uczucia , tłumiłem w sobie..( nic mi się w życiu nie udało)..po roku postanowiłem tą samą dziewczynę zaprosić na studniówkę..zgodziła się..niestety , znalazła sobie chłopaka..(napisałem jej sms'a o tym co do niej czuje)..i zostawiła mnie na lodzie tydzień przed tą ,, ważną'' imprezą..wszystko się na mnie zwaliło..nerwica ogólne przeświadczenie , że poniosłem porażkę dobiło mnie..zacząłem palić papierosy..( mam astmę nie wolno mi , ale w sumię..do końca życia będę sam martwił się o swój los..więc rybka)..potem maturą.. zdana średnio , nie dostałem się na wymarzone studia..rodziców nie stać na to , żebym poszedł na zaoczne...znalazłem pracę..( 3 zmiany) i niestety taka forma umożliwia mi tylko naukę w szkole policealnej..obecnie mam 19 lat , najbardziej mnie boli jak widzę pary , które coś do siebie czują..ja nie mam szans na taki związek..19 lat i zero dosłownie zero doświadczenie.( często z tego tytułu słyszałem drwiny na swój temat..interesuję się historią..jedna z dziewczyn powiedziała mi , że chyba z książka pójdą na impreze...strasznie mnie to zabolało..).czuje się jak jakiś debil i nieudacznik( boję się podejmować wyzwań , gdyż tak naprawdę nic w życiu mi się nie udało..)..często miewam myśli samobójcze..nie śpię..schudłem 7 kg..wiem , że nie mam szans na miłość..patrzę w lustro i widzę marną i brzydką postać , która już zawsze będzie samotna..mocno to się odbija na mnie..nie dawno po wpływem narkotyku , miałem myśl , że umieram..czułem jakby cała życiodajna krew ze mnie uchodziła( wiem , że to chore..ale zawsze gdy coś biorę..mam takie myśli)..żyje nadzieją , że sam kiedyś z sobą skończę..wręcz tego pragnę..ale jak zawsze i na to mi nie starcza odwagi i tych przysłowiowych ,, jaj w gaciach''..Naprawdę nie wiem co z sobą zrobić..nie wiem gdzie mam się zgłosić..Nie chcę się obudzić samotny w wieku 30 lat ..
×