Witam. Jestem tutaj nowa i w temacie nerwicy natręctw posiadam wiedzę dopiero od miesiąca, do tej pory nie wiedziałam nawet o istnieniu NN. Poznałam fantastycznego faceta, który cierpi na ta przypadłość. Zależy mi na nim i chciałabym mu jakoś pomóc. Jednak nie do końca wiem jak? Chce go wspierać i robię to, jednak boję się żeby nie zrobić czegoś co może go przerazić. Jest nam razem bardzo dobrze. Obecnie jest na terapii. Nie wiem czy moje działania zmierzające do motywowania go aby się nie poddawał i walczył są wskazane. Napiszcie mi co mam robić jak mu pomóc. Będę wdzięczna za każdą informację. Ps. Forum jest bardzo pomocne, i zdobyłam wiele cennych informacji, jednak chaos jaki panuje w mojej głowie skłonił mnie do napisania.