Szpital psychiatryczny a praca - help
Witam. Mam do Was pytanie.
Mam 26 lat i przez większość dorosłego życia cierpię na depresję. Są samookaleczenia i myśli samobójcze. Nie jestem w stanie wstać z łóżka, żeby się umyć, zrobić sobie jeść, nic. Gniję w fotelu jak zombie.
Zawsze pomagał mi seronil (40mg), już nie pomaga. Psychiatra sugeruje szpital psychiatryczny. Chcę tam iść, jeśli to ma mi pomóc. Pytanie mam w związku z pracą.
1. Na jak długo mogą mnie zamknąć w szpitalu? Czy mogę wyjść np. po 2 tygodniach, nawet jeśli nie będzie poprawy? (na 2 tygodnie mogę wziąć urlop i ukryć fakt psychiatryka przed ludźmi z pracy).
2. Czy ktoś z Was przedstawiał w pracy zwolnienie ze szpitala psychiatrycznego? Jakie były konsekwencje? Wypowiedzenie przy najbliższej redukcji etatów?
3. Nikt z rodziny, chłopak, po prostu nikt nie wie o moich problemach. Nie chcę im mówić, więc musiałabym się nagimnastykować, żeby ukryć pobyt w szpitalu. 2 tygodnie - nie ma sprawy. Dłużej będzie ciężko. Czy można wyjść na własne żądanie? Nie miałam prób samobójczych, ale przyznaję się psychiatrze, że mam takie myśli + samookaleczenia. Czy po 2 tygodniach mnie wypuszczą? Czy to ma w ogóle sens iść tam na 2 tygodnie?