Skocz do zawartości
Nerwica.com

heepis

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez heepis

  1. Jeszcze raz proszę o porady i wsparcie Witam Wszystkich Proszę o pomoc i wsparcie. Od około 4 lat leczę się z depresji. Z przerwami. Niestety ostatnio mnie dopadła na nowo i postanowiłem zmienić lekarza prowadzącego. Poprzedni wypisywał mi tylko Doxepin, który po prostu przestał na mnie działać. Po długiej rozmowie, nowy lekarz stwierdził u mnie depresję lękową . Przepisał mi leki Afobam i Paxtin. Afobam mam brać 3x dziennie, a Paxtin 1x dziennie. Strasznie się waham przed rozpoczęciem leczenia, ponieważ naczytałem się dużo złego o tych lekach. Może stosując się do zaleceń lekarza, nie będę miał tak dużo efektów ubocznych przy rozpoczęciu kuracji. Pan doktor nakazał mi branie Paxtinu od ćwiartki tabletki przez 4 dni, następnie w dniu 5 i 6 połówkę tabletki, a od dnia 7 już całą tabletkę (20 mg). Myślę, że Afobam przepisał i kazał brać właśnie ze względu na możliwe skutki uboczne rozpoczęcia terapii Patixem. Dodam również, iż obecnie biorę również Doxepin w dawce 25 mg dziennie. Lekarz nie kazał odstawiać na razie tego leku. Proszę o podpowiedzi jak również. Pozdrawiam :)
  2. Witam Wszystkich Proszę o pomoc i wsparcie. Od około 4 lat leczę się z depresji. Z przerwami. Niestety ostatnio mnie dopadła na nowo i postanowiłem zmienić lekarza prowadzącego. Poprzedni wypisywał mi tylko Doxepin, który po prostu przestał na mnie działać. Po długiej rozmowie, nowy lekarz stwierdził u mnie depresję lękową . Przepisał mi leki Afobam i Paxtin. Afobam mam brać 3x dziennie, a Paxtin 1x dziennie. Strasznie się waham przed rozpoczęciem leczenia, ponieważ naczytałem się dużo złego o tych lekach. Może stosując się do zaleceń lekarza, nie będę miał tak dużo efektów ubocznych przy rozpoczęciu kuracji. Pan doktor nakazał mi branie Paxtinu od ćwiartki tabletki przez 4 dni, następnie w dniu 5 i 6 połówkę tabletki, a od dnia 7 już całą tabletkę (20 mg). Myślę, że Afobam przepisał i kazał brać właśnie ze względu na możliwe skutki uboczne rozpoczęcia terapii Patixem. Dodam również, iż obecnie biorę również Doxepin w dawce 25 mg dziennie. Lekarz nie kazał odstawiać na razie tego leku. Proszę o podpowiedzi jak również. Pozdrawiam :)
  3. Hej Kicikici Radiation to promieniowanie i dobrze to nazwałaś. A ci ludzie co mieli MRI głowy i żle się czuli, to na pewno mieli z kontrastem, a na kontrast niektórzy tak właśnie reagują. Odnosnie kofeiny przy nerwicy, to nie powinno sie pic kawy, coli i napoji energetycznych. Czlowiek w nerwicy jest nadpobudliwy, a wiec po co jeszcze do tego dodatkowa kofeina, tauryna, cukier. Od ptasik mleczek moglas dostac rozbudzenia, bo to sam cukier, a jak wczesniej napisalem, cukier dodaje energii. Dobrze postapilas oddychajac gleboko i starajac sie zrelaksowac, niekoniecznie dobrze zrobilas zwymiotowujac, ale to oczywiscie na pewno nie zaszkodzilo, a w Twoim przypadku wrecz pomoglo.
  4. Hej Kicikici Dzieki za odpowiedz. Jesli chodzi o MRI to moglas isc, w trakcie tego badania nie ma napromieniowania, napromieniowanie i to w bardzo malym stopniu wystepuje w trakcie TK. Jakie te nerwy sa silne, potrafia opanowac czlowieka bardziej niz żona, hehe. Ja coraz czesciej zamykam sie w domu i z checia bym nigdzie i do nikogo nie wychodzil. Dobrze, ze pracuje, to jestem zmuszony wyjsc z domu. Ja mam podobnie jak Ty, tez wiecznie siedze na google i wyszukuje sobie różne choroby. Gdzies kiedys czytalem kogos rade, aby nie wchodzic w internet lub nie przegladac czasopism i nie szukac objawów różnych chorób, bo znajdziemy sobie w sobie wszystkie choroby świata. Ale z drugiej strony, jak sie powstrzymać przed szukanie pocieszania w internecie. Lecz przynajmniej w moim przypadku, zawsze kończy sie to tak, iz wiecej zlego niz dobrego przynosi szukanie objawow i przyczyn chorob. Pozdrawiam
  5. Witam wszystkich Czytalem i czytalem Wasze wypowiedzi i postanowilem opisac moj przypadek. Z gory przepraszam za dlugosc wypowiedzi. A wiec zacznijmy od poczatku. Lecze sie na depresje od bodajze 3 lat, zaczelo sie u mnie tak: obudzilem sie rano, zero ochoty do zycia, obawa przed dniem, kolatanie serca, nerwowosc. I tak kilka dni, zaczalem chudnac, zle spac, nic nie jadlem, popadlem w apatie. Po kilku tygodniach trafilem do psychiatry. Po rozmowie z Pania doktor, stwierdzila, ze mam depresje i przepisala mi lek (Doxepin). I jakie bylo moje zdziwienie jak po kilku dniach przyjmowania leku moj stan sie bardzo poprawil i zaczalem zyc normalnie. Niestety nie na dlugo, po kilku miesiacach depresja wrocila i tak sie ciagnie. Raz jest lepiej a raz gorzej. Do depresji dolaczyla nerwica. I tak jak wiekszosc z Was, mam sklonnosc do przypisywania sobie roznych schorzen. Nie bede opisywal wszystkich, opisze moje ostatnie. Jakies pol roku temu zaczalem sie zle czuc, bolalo mnie w podbrzuszu i mialem rozwolnienie. Oczywiscie moja diagnoza to nowotwor zoladka, watroby, trzustki, dwunastnicy. Po wizycie u lekarza i po badaniach jak i analizie krwi i moczu, okazalo sie, ze mam zapalenie zoladka. Zaczalem brac leki oslonowe i wszystko wrocilo do normy. Po jakims czasie zaczalem widziec jakby z poswiata. A wiec moja diagnoza rak mózgu lub stwardnienie rozsiane. Po kilku wizytach u neurologa dostalem skierowanie na MR głowy z kontrastem. Nie bede sie rozpisywal, jak sobie wkrecalem, ze mam uczulenie na kontrast i na pewno nie przezyje badania. Oczywiscie badanie przezylem i co najwazniejsze, wszelkie choroby mózgu zostaly wykluczone. MR głowy mialem 2 miesiace temu. Miesiac temu zachorowalem na przeziebienie, zapalenie oskrzeli. Bralem 14 dni antybiotyk, wszystkie objawy zniknely, pozostal kaszel, ktory sie utrzymuje do dzisiaj, oczywiscie w duzo mniejszym stopniu niz w trakcie choroby. Do tego zauwazylem, ze mam jedna źrenicę wieksza od drugiej, szczegolnie w sztucznym swietle. Oczywiscie teraz sobie wkrecam nowotwor płuc i poprostu juz nie daje rady. Namówiłem swojego lekarza, aby dal mi skierowanie na morfologie krwi i OB, jak rowniez na RTG płuc. Wyniki krwi w granicach normy, OB 5. Przeswietlenie płuc wzbudzilo zainteresowanie mojego lekarza i dal mi skierowanie do plumnologa. Moj lekarz nie widzial w zdjeciu płuc zadnych niepokojacych objawow, lecz dal skierowanie do plumnologa jak to on okreslil "dla świętego spokoju". No i taki mam świety spokój, ze wizyte u plumnologa mam za 2 tygodnie i oczywiscie juz sobie wkrecam raka płuc, sarkoidozę itp. To chyba wszystko co chciałem napisac. Jeszcze raz prosze o wyrozumialosc za moja dluga wypowiedz. Pozdrawiam wszystkich forumowiczow i zycze zdrowia. PS. Czy ktos z Was mial podobne objawy?
×