Ja odczuwam zawiść do ludzi, którzy są szczęśliwie zakochani.
Nawzajem obdarzają się miłością...
W moim przypadku jest mydlenie mi oczu, a następnie wychodzą wszystkie wady na światło dzienne.
Jestem traktowana jak rzecz. Jakbym nie miała uczuć...
Zbyt łatwo się przywiązuję do ludzi, a później cierpię...
Zazdroszczę innym, którzy mają tak wspaniale i różowo w życiu =/