Mam 23 lata juz prawie 24 i poczucie ,ze zycie ucieklo mi przez palce.W tym roku koncze studia a moja nerwica nadal trwa.Liczylam na to i marzyłam ,ze w tym wieku juz dawno ją pokonam ,będę wolna i szczesliwa ale tak sie nie stało.Najgorsze jest poczucie ,ze STRACILAM 3 LATA NA PSYCHOTERAPIE! Ludzie pisza,ze po krotszym czasie uzyskuja zdrowie.Tą psychoterapeutke polecil mi psychiatra ,wiec myslalam ze mi pomoze ale wszystko stoi w miejscu.Jak mialam fobie spoleczna tak dalej mam.Teraz płacze jak to pisze.Stracilam młodosc,najpierw liceum potem lata studenckie caly czas licząc ,ze w koncu bede miala normalne,swobodne kontakty z ludzmi i przyjaciol.Jestem jednak sama z nerwica,depresja ,lękami i łzami ,ze tak sie stało.