Skocz do zawartości
Nerwica.com

nerwusek111

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nerwusek111

  1. Hey jestem tutaj nowa,mam podobny problem do Waszego Drogie Forumowiczki, otóż 4 lata temu stwierdzono u mnie nerwice natręctw myślowych, na poczatku było mi bardzo cieżko pozniej na rok czasu nerwica sie wyciszyłą(nie brałam wtedy żadnych leków) wyszłam za mąż i najlepszym lekarstwem dla mnie jest mój mąż. Mój problem dotyczy dziecka- upragnionego dziecka! Ale nerwica wróciła. Na początku dotyczyła myśli typu że mogłam meża zdradzic chociaż bardzo mocno kocham swojego meżą i wiem,że nigdy bym czegos takiego nie zrobiła bo sama bym sobie nie potrafiła tego wybaczyć. Wkręcam sobie,że może gdzieś,z kimś Go zdradziłam,ale nie przypominam sobie takich sytuacji,ale ciągle w mojej głowie panuje ta myśl,że może wyparłąm ją z pamięci itp. to cholerstwo zatruwa mi życie! Wiem ze nic złego nie zrobiłąm bo kocham bardzo swojego Męża,ale takie myśłi nie chca mi dać spokoju ciągle analizuje,jakies sytuacje,wiem,że to nie miało miejsca,ale nie chce ode mnie ta myśl odejsć. Ale nie w tym najwiekszy problem- bardzo chcemy miec z meżem dziecko! O niczym innym nie potrafie myslec , ciągle myśle o dzieciątku moge smialo napisać że prawie 24 godziny na dobe! Ale boje sie zajsc w ciażę, bo boje się ,że bedę myśleć,że to nie dziecko mojego meża (tylko tej osoby z która rzekomo go zdradziłam,chociaż wiem ,że to nie zrobiłąm i nigdy bym nie zrobiła bo mąż jest dla mnie całym światem) wiem,że to jest chore co pisze i możecie wziać mnie za totalna wariatke,ale ja jestem załamana, tak bardzo chce miec dziecko ,a boje sie jakis chorych mysli,sytuacji które nie miały miejsca,boje się,że nie pokocham tego dziecka jak się urodzi,chociaż wiem,że to nie możliwe, przechodząc ulica i mijając szczęsliwe mamy zazdroszcze im,że mają swoje pociechy i jestem zła na siebie,że nie potrafie wziać się w garsc i zawalczyć o swoje dzieciątko,jestem załamana,nie wiem co robic.Decyjze o dziecku odwlekam z miesiąca na miesiąc trwa to juz ok 10 mcy. Czy któraś z Was Drogie Forumowiczki była w podobnej sytuacji?? Bardzo prosze o odpowiedz,Pozdrawiam
×