Skocz do zawartości
Nerwica.com

v0024

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez v0024

  1. v0024

    Niska samoocena

    Czesc, mam podobne problemy. Ocena wraz z czasem robi sie coraz nizsza.... Jesli chodzi o moje relacje z rodzina, to juz nie wiem co to znaczy rodzina, relacje nie istnieja, ograniczaja sie jedynie do dzien dobry i do widzenia. Wszelkie proby rozmowy sa calkowicie bezproduktywne. Jak pamietam w domu wszystkie problemy rozwiazywane byly "podniesionym glosem", w koncu tak najlatwiej prawda? Powazne traktowanie? Nie pamietam.... Jestem zamkniety w sobie, malomowny, nie potrafie 1. wymyslic tematu, 2.podtrzymac tematu rozmowy i to coraz bardziej. Nie potrafie poznawac nowych ludzi, jesli chodzi o kobiety boje sie powiedziec slowa, z gory zakladam porazke, a jak cos juz probuje, to konczy sie to zawsze zgodnie z zalozeniem nr 1..... Nawet nie odbieram w kategorii sukcesu tego, ze mam dobra prace (w ktora zaczynam ostatnio watpic - w swoje umiejetnosci), zarabiam lepiej niz moi "rodzice", stac mnie na dobre wakacje i mozna by tak dalej wymieniac... glownie przez to, ze nie moge nikogo poznac, jestem samotny i przez to, ze tak naprawde boje sie tego wszystkiego, nawet nic nie probuje zmieniac - totalne bledne kolo. Byc moze moim problemem jest, to ze mimo moich 24 lat w dowodzie osobistym wygladam max na 17. Nawiazujac do mojego wieku i problemow opisanych wyzej - cos takiego jak seks - nie istnieje... Rozwiazan za pieniadze nie chce nawet probowac! Swoje problemy rekompensuje sobie kupowaniem fajnych, drogich ubran, dbaniem ogolnie o higiene itp. Mam calkiem fajny styl wg mnie, przynajmniej tego sie nie wstydze tak naprawde. Nie mowiac o tym, ze na moja CHUDA sylwetke (odzywiam sie normalnie, lekarze tez nie widza problemu, tak juz jest) ogolnie ciezko cos fajnego dobrac, ale ok, z ubieraniem sie jest dobrze, czasem plec piekna sie obejrzy. Co z tego jednak, ze u mnie nastepuje blokada, na podstawie wczesniejszych doswiadczen zakonczonych porazka nie robie pierwszego kroku, jak juz jest jakas rozmowa, to szybciutko sie konczy. Z powodu stresu mam tez problemy z wyslawianiem sie, czesto dlugo milcze.... Ogolnie porazka. Inaczej sytuacja wyglada jak kogos juz (po dlugim, dlugim czasie) poznam na tyle, ze sie przed nim troche otworze.... Niektorym daje do zrozumienia, ze mam takie problemy, ale na tym sie wszystko z reguly konczy. Co do drugiej osoby, to nie bede tu pisal oferty matrymonialnej, bo nie o to chodzi, ale mam jakies tam swoje wymagania, ktore jesli juz ktos spelnia, to wszystko konczy sie jak wyzej. Czy sa zbyt wygorowane - nie wydaje mi sie. Nie sztuka jest "zaliczanie wszystkiego co sie rusza"....... Bardzo chetnie poznam dziewczyne posiadajaca wlasny styl, wyglad zewnetrzny jest dla mnie oczywiscie wazny oraz charakter normalnej skromnej osoby, bynajmniej nie krolowej dyskotek! Z jednej strony chcialbym wkrotce zalozyc rodzine bo wiem, ze mozna ten temat bardzo fajnie rozwinac, ale po doswiadczeniach w najblizszym moim otoczeniu, boje sie, bo mozna to niezle spieprzyc....! I tak tkwie w tej samotnosci - blednym kole. Z drugiej strony mam miliony pomyslow w jaki sposob moglbym spedzic czas, co moglbym robic, mozliwosci co do tego jest milion, ale przez to, ze po raz enty mam to robic sam, wole tego w ogole nie robic..... Brakuje mi POWERu na to zeby pomysly realizowac, szukac kogos, z kim je realizowac..... I faktycznie, to meczy, jest takie uczucie, ze juz sie nie chce tak dalej zyc! Nie wiadomo co robic! A dlaczego uciekam(y) od swoich problemow - bo tak jest najlatwiej. Najgorsze jest to, ze mam tego swiadomosc. Alkoholizm i inne nalogi mi nie groza - akurat z mojej silnej woli w tym temacie jestem dumny! Warto by jednak bylo te problemy (NASZE WSZYSTKIE) rozwiazac! Jak macie jakies propozycje piszczie, byc moze ktos pomoze mnie, byc moze ja pomoge komus. Dzieki! Pozdrawiam
×