To mój pierwszy post... jestem po dwóch próbach, wielu przygodach, od dwoch miesiecy biore fluoxetine i widzę naprawdę dużą poprawę... może to zasługa chęci... wiele się w moim życiu zmienilo - tak naprawdę to ja SAM to zmieniłem... Pozdrawiam
P.S. Mieszkam w Anglii - moim zdaniem to wspomagacz samobójczy...
Kiedyś Wam napiszę więcej...
W każdy razie 3mam za Was kciuki :)
Bo warto żyć...