Hej wszystkim, dziś dołączyłam do forum, zdecydowałam się to zrobić bo najwyższy czas poszukać pomocy. Od paru miesięcy prawie nie wychodzę z pokoju, nie jestem wstanie załatwić najprostszych spraw. Przede mną trudna sesja, która jest dla mnie w głębi duszy bardzo ważna, nie dlatego że muszę tylko dlatego że chcę, albo raczej chciałabym to pozaliczać. Od pół roku nie jestem wstanie skupić się na niczym, nie umiem nawet ze zrozumieniem przeczytać jednej strony z książki, nie mówiąc już o zapamiętaniu czegoś. Jest to dla mnie tym gorsze że kiedyś wszystko, tj nauka, przychodziła mi bardzo łatwo, mimo że od zawsze-od dzieciństwa miałam problemy depresyjne. Teraz, nie wiem, nie rozumiem tego, zachowuję się jakby na niczym mi nie zależało, a przecież tak nie jest. I boję się że znów będę żałować że nie zrobiłam tego co zrobić chciałam, że straciłam jakąś tam szansę, że coś mnie ominęło, a jednocześnie jakby boję się o to zawalczyć. Przestałam siebie rozumieć, proszę o jakąś radę bo już dłużej tak nie mogę, ból życia i myśli samobójcze dodatkowo mi dokuczają, ale w sumie do tego jestem jakoby już przyzwyczajona... poradźcie !