Skocz do zawartości
Nerwica.com

borewicc

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez borewicc

  1. mam, chyba calkiem ok, a dokladniej - teraz ok, wczesniej mialem jakies problemy z matka, stosowala taki troche terror psychiczny puki miala mozliwosc i bylem od niej uzalezniony finansowo, ogolnie to jest specyficzna, wszyscy moi koledzy sie jej bali, a rodzina po prostu twierdzila ze jest kopnieta, w ataku furii kompletnie nie liczy sie ze slowami i potrafi wycelować w cos żeby naprawde zabolało, w jednak to matka więc zawsze byla taka bezsilnosc odreagowania na to ale na szczescie ucieklem z domu jak najszybciej sie dalo, jak najszybciej sie usamodzielnilem i stracila ta kontrole i odpuścila do tego stopnia ze teraz jest calkiem ok, mi mimo problemu ktory opisuje zyje sie calkiem ok, i chyba tez juz nie ma mnie czym zgnoić bo nie wiem czy czyms teraz bylaby w stanie mnie wyprowadzic z rownowagi, być może przez to też sie to skonczylo, widzi ze nic mnie nie rusza to nie ma "tej" zabawy ale podsumowujac to od min. 5 lat moje relacje z rodzicami sa calkiem OK
  2. nie wiem, być może tak, choć wiem, że nie powinienem, paskudny nie jestem, mam 28 lat, skonczylem dobre studia, mam bardzo dobra prace, zarobki dyrektorskie albo lepiej, a mimo to nie wiem czy moja pewnosc siebie wrecz nie spadła, nie wiem czy to nie jest bardziej zwiazane z ocena innych, kiedys w swoim obecnym miescie (duze miasto) nikogo nie znalem i niczym sie nie przejmowalem, teraz jest zupelnie inaczej, ale to chyba tylko czesciowy problem, czasami jak z jakims znajomym nie mam dluzszego kontaktu to takze poczatki rozmowy sa jakies dretwe i takie dziwne, co innego jak kogos lepiej znam, czesciej widza, wszystko jest pieknie
  3. Jak stać się pewnym siebie ? Witam, mam pytanie, czy mozecie polecic mi jakies cwiczenia, literature na temat tego jak stać sie pewnym siebie ? chodzi mi o to ze nie potrafie przekroczyc jednej bariery, nie potrafie zagadać do dziewczyn na imprezie na trzezwo, moze samo zagadanie to jeszcze nic, ale widać po mnie stres i wiadomo ze to spieprze, po 4 piwach jest za to zupełnie inaczej, wszystko idzie jak po maśle, ale czuje sie jak uwieziony przez alkohol, proboje ale za nic nie moge sie przełamac :/ stres jest tak silny ze nic z tego nie wychodzi
  4. Witam, od jakiegos czasu zauwazylem ze cos sie ze mna dzieje nie tak, prawdopodobnie moja fobia społeczna sie pogłębia, w wieku 26 lat gdzie chyba powinno byc coraz lepiej , jest coraz gorzej najwiekszy problem mam z osobami ktorych nie znam, zawsze myslalem ze musze kogos poznac, zdobyc zaufanie, poznac granice zachowania i wtedy moge byc w koncu sobą, i na szczescie sobą, ktorego ludzie naprawde lubią, przy nowych, nie wiem co powiedziec, jak zagadać, wymyslam wymowki i, ide na impreze - pije i jestem innym czlowiekiem, nie raz slyszalem od dziewczyn ze jestem jedna z nielicznych osoba ktora wola po pijanemu niz na trzezwo, ale mam juz dosc alkoholu , nie chce sobie zniszczyc zdrowia, zycia jesli ktos mial podobny problem , albo wie cos na ten temat to bylbym wdzieczny za wszelka pomoc, na razie chce kupic tabletki z dziurawcem, ale nie wiem co jeszcze moge zrobic ? jakies cwiczenia , przełamywanie sie ?
×