Skocz do zawartości
Nerwica.com

MaciejXXX

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MaciejXXX

  1. Dzięki za wsparcie:) może przybliże Wam moją sytuacje przedstawiając kilka sytuacji z mojego życia:( np. kiedy jestem w sklepie (nie ma klientów) i obsługuje mnie ktoś (jesteśmy można powiedzieć sama na sam) to nie denerwuje sie tak bardzo bo myśle o tym co mam kupić i to kupuje, gorzej jeśli jest tam jeszcze jedna ekspedientka i po prostu stoi i obserwuje to mnie strasznie stresuje i mam atak gorąca i poce się, robi mi się duszno; najgorzej jak stoje w kolejce w sklepie to już wogóle tragedia, do biedrony chodze wieczorem jak już ludzi prawie nie ma:( inna sytuacja to np na wykładzie jak siedze na samym końcu i nie "czuje niczyjego oddechu" to jest w miare ok, ale jeśli usiąde tak, żę za sobą mam ludzi to też się denerwuje tak bym mógł wypisywać bez końca... nie wiem z czego to wynika, mi się wydaje po prostu że ludzie mnie obserwują, najdziwniejsze jest to że jestem osobą lubianą może nie duszą toważystwa ale ludzie lubią przebywać ze mną, nikt nie dał mi odczuć że mnie nie lubi, nikt się ze mnie nie śmieje a mimo to stresują mnie kontakty z ludźmi, kiedyś z tylko z obcymi teraz nawet czasem z rodziną na święta:( dodam że np stresują mnie wypady z rodziną do supermaketu bo boje się, że spotkam tam kogoś znajomego np ze studiów i będe musiał z nim zagadać w obecności rodziny kurcze sam nie wiem czy to fobia społeczna, po prostu nie znam się na tym na całej terminologii a jak zacząłem czytać forum to jakoś mi ten termin podpasował:) pozdrawiam ps. co do specjalisty to właśnie czekam na odpowiedz w sprawie umówienia się na spotkanie psychologa z Wrocka edit: jestem umówiony na wtorek:) ponad rok się z tym męcze i czas to zmienić [ Dodano: Sro Sty 31, 2007 1:11 pm ] witam ponownie:) no i jestem po pierwszej wizycie u psychoterapeuty... nie było tak strasznie o dziwo się nie spociłem choć byłem na granicy... obawiałem się tego spotkania ale nie żałuję ani trochę Pani Psycholog zaproponowała mi terapię grupową i szczerze mówiąc na to właśnie liczyłem, nie było mowy o żadnych lekach antycośtam i dobrze bo nie jestem przekonany do leczenia farmakologicznego heh może jest dla mnie szansa, specjalista uważa że mam niską samoocene (ponoć nieuzasadnioną) ale będziemy starali się to wyprostowac:) zdołowany jednak dalej jestem bo mam w ręku gazete z ofertami pracy i nie ma nic dla kogos kto panikuje przy kontaktach z ludzmi pozdrawiam trzymajcie za mnie kciuki:)
  2. Witam mam na imię Maciej i mam 23 lata wydaje mi się że cierpie na jakiś rodzaj nerwicy (podejżewam fobie społeczną choć możliwe że jest to zespół jakiś stanów) od ponad roku chodzę ciągle zestresowany jakby w stanie podwyższonego zagrożenia kiedy jestem zestresowany to cały zalewam się potem co jest bardzo krępujące i potenguje stres gdyż głównie poci mi się twarz co jakby demaskuje mój stan wewnętrzny dziś boje się wyjść do sklepu do szkoły do rodziny czy znajomych, czasem potrafie nad sobą zapanować jednak przeważnie myślenie o tym że poraz kolejny się zestresuje i się spoce dominuje nie potrafie sobie z tym poradzić wczoraj odnalazłem to forum i po przeczytaniu kilkudziesięciu tematów postanowiłem że zwróce się do specjalisty myśle na terapią grupową, czy ktoś z was miał lub ma problem podobny do wyżej opisanego i jakoś sobie radzi z nim? prosze o wasze opinie i rady pozdrawiam
×