Sek w tym, ze "spokojna starosc" maja zapewniona... Rodzice dobrze zarabiaja i raczej sa bardziej zainteresowani tym, zeby siostrze stworzyc warunki, ktore juz teraz ma lepsze niz ja, gdy bylem w Jej wieku. Poza tym czasem wydaje mi sie, ze Przyzwyczaili sie, ze jestem osoba na ktorej mozna sie wyzyc... Czesto gesto slysze bardzo ostre uwagi na swoj temat. Oczywiscie wiem, ze jestem winny, ale chyba nikt nie czul za dobrze, gdyby od wlasnego Taty uslyszal, iz wolalby sie wlasnym jezykiem udlawic niz dac mi sie Nim zajac na starosc... Zawsze jak rodzice chca cos mi powiedziec siedze cicho i nie uzywam kontr argumentow, bo wiem i znam odpowiedz na wszystko co powiem... Wiem bo juz sprawdzilem. Zawsze wszystko konczy sie na pieniadzach i wypominaniu moich bledow sprzed 10 lat...