ja nie mam problemu z tym na jakiej wysokości są ich oczy, wiem że są na równi z moimi, nie obawiam się tego że coś będą sobie szeptać na mój temat, niech sobie gadają co chcą, mam to w nosie... denerwuje się ot tak, po prostu, ni z gruchy ni z pietruchy nagle zaczyna trząść mi się głos, robię się czerwona i mam mętlik w głowie...