Skocz do zawartości
Nerwica.com

Tomasz93

Użytkownik
  • Postów

    33
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Tomasz93

  1. Tomasz93

    wasze marzenie:)

    Ja mam dość nietypowe marzenie, w sumie ambicję. Chcę studiować język chiński :) Poza tym chciałbym z ukochaną osobą zwiedzać świat, niestety między nami się pogorszyło. Może się uda, może nie. Jeśli nie będzie ciężko, ale to dopiero pierwsza miłość a ja jestem młody, jest bardzo źle, ale czas to naprawi. Wierzę, że jeszcze z kimś spełnię marzenia ^.^
  2. 27 Test twierdzi, że to depresja. Ja wiem, że chandra i minie z czasem. Jest ciężko, ale jakoś sobie radzę...
  3. Tomasz93

    Samotność

    Siedzę sporo czasu na necie. Ale mam braci, więc nie oszalałem jeszcze z komputerem. Moja pasja największa, to język chiński, chcę zostać tłumaczem i zająć się tym zawodowo. Poza tym pragnę zobaczyć Chiny, Japonię, Wietnam. To mi daje chęć do życia. Oczywiście chcę zobaczyć też Europę, ale na razie byłem tylko raz w Czechach z klasą. Było nieziemsko. Znajomych niby jakichś mam, ale widzę ich tylko w szkole. Smutne, olewają mnie. Ciągle słyszę "innym razem", "może potem"... Już wolałbym jakby mnie ktoś zwyzywał niż tak zbywał... Nie zasłużyłem sobie niczym na to. Zawsze ludziom pomagam, a potem dostaję kopa wiadomo w co (nie dosłownie). Ale cóż... takie życie.
  4. Tomasz93

    Samotność

    Masz rację, Radku. Niestety zrozumiałem to o chwilę zbyt późno. Teraz próbuję poznać kogoś z tego forum, a mojej miłości dam spokój. Na razie się nie odzywa, ale wiem, że mnie kocha. To mi daje nadzieję. Poczekam trochę, dam czas. Mam nadzieję, że się poprawi. Jestem bardzo nieszczęśliwym człowiekiem, bo nie mam teraz żadnego zajęcia, są wakacje, a wokół mnie nikogo nie ma. Znajomi olewają, jestem przytłoczony i trochę szantażuję o uwagę. Najważniejsze, że uczę się na błędach. Dzięki tej osobie już jestem jakieś dwa kroki do przodu.. Jeszcze parę zostało, ale nie tracę nadziei. Nie mam depresji, ale czuję, że jak nie będę mieć nikogo, to w nią "wejdę". Dlatego postanowiłem nie zwlekać i stworzyć sobie konto na tym forum. Chcę sobie pomóc.
  5. Tomasz93

    Samotność

    Natusiu, jeśli masz ochotę pogadać na gg, to zapraszam :) Wiem, że gg nie zastąpi prawdziwej znajomości, ale przynajmniej "zabije" się ten nadmiar czasu.
  6. Trudno jest przyznać, że potrzebuję się pomocy. Ja jej potrzebuję. Mam 18 lat i jestem kompletnie sam, tak czuję... "Znajomi" wciąż odkładają spotkania, nie mogę z nikim pogadać i jestem pogrążony w coraz większym smutku. Do tego wszystkiego doszedł również zawód miłosny, bo osoba, z którą jestem/byłem (sam już nie wiem) w ogóle nie chce odpowiadać na moje wiadomości. Jest na gg... Ma włączony status "dostępny" i olewa mnie kompletnie... Właśnie teraz w wakacje, jak nie mogę zanurzyć się w żadnej pracy ani w zajęciu najbardziej potrzebuję czyjejś uwagi, a nie przejmuje się mną nikt. Mógłbym w sumie porozmawiać z rodziną, ale wolałbym porozmawiać z kimś, kto ma podobny problem do mnie. Ktoś, kto tak potrzebuje uwagi, że jak ją na chwilę traci, trochę zaczyna świrować... Nie jestem psychiczny ani nic, po prostu 5 lat byłem sam, bo nie umiałem znaleźć nikogo podobnego do mnie. Wszystkim zależy tylko na tym, żeby sobie popić, a ja chcę prawdziwego przyjaciela/przyjaciółkę. Nie wymagam, żeby był(a) przy mnie cały czas, ale żeby mógł/mogła ze mną chociaż 1 godzinę na gg codziennie porozmawiać. Chcę mieć kogoś, kto okaże mi wsparcie... Chociaż przez gg, powie, że warto żyć i że zawsze mnie wysłucha... Jestem coraz bardziej roztrzęsiony wewnętrznie, tak boję się być teraz sam, jak ukochana osoba, jedyna osoba, którą miałem w ciągu 5 lat (od 7 maja do dziś ) ode mnie się odwraca. Prawda jest taka, że ta osoba bardzo mnie kocha, ja ją też, ale moja samotność i potrzeba uwagi i zazdrość wszystko zepsuły. Naprawdę nie wiem co dalej. Jeśli ktoś, ktokolwiek poświęci mi uwagę i czas, będę naprawdę bardzo wdzięczny. Boję się, że długo nie wytrzymam w tym stanie. Nie chcę popaść w depresję, stoczyć się. Chcę cieszyć się życiem, tak jak kiedyś. Zawsze chodzę uśmiechnięty, więc nikt nie widzi moich problemów. Wiem, że warto żyć, ale powoli się poddaję, czuję, że przegrywam. A jaki jestem? Najmądrzejszy uczeń w klasie, choć w sumie paska nie mam, zabrakło mi jednej oceny, wszyscy mnie szanują, z nikim się nie kłócę, nikomu nie wchodzę w drogę... Możliwe, że właśnie dlatego nie mam przyjaciół, bo nikogo nie chcę nękać... Proszę, jeśli ktoś czuje się samotny jak ja, niech wyśle mi swój nr gg... Tak boję się być teraz sam Jakby co rodzice pozwalają mi na gg siedzieć maksymalnie do 22.00.... no cóż, nic nie poradzę. Będę wdzięczny za każdą okazaną pomoc i wsparcie, ale najbardziej mi zależy na osobie, która będzie chociaż na gg przy mnie.
  7. Tomasz93

    Samotność

    Trudno jest przyznać, że potrzebuję się pomocy. Ja jej potrzebuję. Mam 18 lat i jestem kompletnie sam, tak czuję... "Znajomi" wciąż odkładają spotkania, nie mogę z nikim pogadać i jestem pogrążony w coraz większym smutku. Do tego wszystkiego doszedł również zawód miłosny, bo osoba, z którą jestem/byłem (sam już nie wiem) w ogóle nie chce odpowiadać na moje wiadomości. Jest na gg... Ma włączony status "dostępny" i olewa mnie kompletnie... Właśnie teraz w wakacje, jak nie mogę zanurzyć się w żadnej pracy ani w zajęciu najbardziej potrzebuję czyjejś uwagi, a nie przejmuje się mną nikt. Mógłbym w sumie porozmawiać z rodziną, ale wolałbym porozmawiać z kimś, kto ma podobny problem do mnie. Ktoś, kto tak potrzebuje uwagi, że jak ją na chwilę traci, trochę zaczyna świrować... Nie jestem psychiczny ani nic, po prostu 5 lat byłem sam, bo nie umiałem znaleźć nikogo podobnego do mnie. Wszystkim zależy tylko na tym, żeby sobie popić, a ja chcę prawdziwego przyjaciela/przyjaciółkę. Nie wymagam, żeby był(a) przy mnie cały czas, ale żeby mógł/mogła ze mną chociaż 1 godzinę na gg codziennie porozmawiać. Chcę mieć kogoś, kto okaże mi wsparcie... Chociaż przez gg, powie, że warto żyć i że zawsze mnie wysłucha... Jestem coraz bardziej roztrzęsiony wewnętrznie, tak boję się być teraz sam, jak ukochana osoba, jedyna osoba, którą miałem w ciągu 5 lat (od 7 maja do dziś ) ode mnie się odwraca. Prawda jest taka, że ta osoba bardzo mnie kocha, ja ją też, ale moja samotność i potrzeba uwagi i zazdrość wszystko zepsuły. Naprawdę nie wiem co dalej. Jeśli ktoś, ktokolwiek poświęci mi uwagę i czas, będę naprawdę bardzo wdzięczny. Boję się, że długo nie wytrzymam w tym stanie. Nie chcę popaść w depresję, stoczyć się. Chcę cieszyć się życiem, tak jak kiedyś. Zawsze chodzę uśmiechnięty, więc nikt nie widzi moich problemów. Wiem, że warto żyć, ale powoli się poddaję, czuję, że przegrywam. A jaki jestem? Najmądrzejszy uczeń w klasie, choć w sumie paska nie mam, zabrakło mi jednej oceny, wszyscy mnie szanują, z nikim się nie kłócę, nikomu nie wchodzę w drogę... Możliwe, że właśnie dlatego nie mam przyjaciół, bo nikogo nie chcę nękać... Proszę, jeśli ktoś czuje się samotny jak ja, niech wyśle mi swój nr gg... Tak boję się być teraz sam Jakby co rodzice pozwalają mi na gg siedzieć maksymalnie do 22.00.... no cóż, nic nie poradzę. Będę wdzięczny za każdą okazaną pomoc i wsparcie, ale najbardziej mi zależy na osobie, która będzie chociaż na gg przy mnie.
  8. Cześć. Jestem od Ciebie dwa lata starszy i widzę w Nas wiele podobnych cech. Bardzo chciałbym porozmawiać z Tobą na gg. Też czuję się samotny, a takie rozmowy na gg mogą pomóc. Nie będziemy się czuć aż tak samotni, będziemy mieli komu się zwierzyć, a takie rozmowy bez prawdziwej znajomości mogą przynieść ulgę, bo skoro najprawdopodobniej się nie zobaczymy, możemy sobie bez ryzyka mówić o wszystkim i zwierzać się sobie ze swoich problemów. Napisz proszę na gg 3035293. Przeważnie jestem codziennie w godzinach 10.00-13.00 i tak 16.00-20.00. Oczywiście moglibyśmy się jakoś dogadywać :) Do niczego nie zmuszam, ale chciałbym porozmawiać z Tobą, bo jesteś wartościowym człowiekiem, tak czuję. Ja też nie interesuję się ciągłym piciem i dlatego nie mam wielu znajomych, a Ci, których mam nie mają dla mnie czasu, choć wszyscy mnie chwalą za to, że jestem dobrym kolegą i nikt o mnie nic złego nie mówi... Paradoks, prawda? Mam nadzieję, że napiszesz, dziś postaram się być tak do 18.00 :) Trzymaj się i życzę powodzenia :)
×