Skocz do zawartości
Nerwica.com

stolarczyk_24

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez stolarczyk_24

  1. I ja mam podobnie... niedawno zamknęłam działalność , bo mąż ktory powinien mnie wspierać pogrążał mnie mówiąc ze to nie ma sensu dłużej ciągnać ,ponieważ i tak nie dasz sobie rady na dłuższą mete, za mało zarabiasz itp. A przecież wiadome jest to że na wszystko trzeba czasu i ,aby osiągnąc swój cel trzeba na niego zapracować.Spowodował tym samym że straciłam pewność siebie i wiare w to co robie ....to tak w skrócie , bo było jeszcze wiele innych przyczyn które doprowadziły mnie do depresji...Teraz siedzę w domu , boję sie gdziekolwiek iść cokolwiek załatwić , bo zaczynam panikować , i z góry zakładam że mi nic nie wyjdzie.Więc tym samym nie szukam pracy , bo wydaje mi sie ze nic nie umiem i nie nadaje sie do niczego, straszne uczucie. Musze wspomnieć ,że wcześniej byłam osobą bardzo aktywną , mającą duzo znajomych , wykonującą swoja pracę perfekcyjnie( widząc po ilości klientek,które do mnie przychodziły-jestem kosmetyczką ) Nie mam pojecia jak mam przezwycieżyć lęk , jak mam funkcjonować , żeby z powrotem poczuć się wartościową osobą , nie uciekająca przed nicznym , pewną siebie ..........
  2. witam wszystkich !! :) i mnie dopadło to cholerstwo JA miesiac temu brałam asertin ,ale co sie okazało nic mi nie pomógł,nadal mam stany lękowe i niskie poczucie własnej wartości......ten strach przed wszystkim,i niezaradność jest nie dozniesienia... nie wiem jak mam z tym walczyc? od kilku dni mój lekarz zmodyfikował mi leki , i biore teraz bioxetin i na noc co drugi dzien zomiren.Wiadomo że jak narazie nie widać efektów , bo to za krótki czas abybyły widoczne,ale mam nadzieje że w końcu mi utrafiła w leki,oby.....bo już nie mogę wytrzymać sama z sobą i tymi natretnymi myślami zaśmiecającymi mój umysł.Ja najwiekszy lęk mam wówczas gdy mam coś załatwić , porozmawiać z innym człowiekiem, motam się nie samowicie.Myśle o czym innym ,i mówie co innego , masakra. Mam świadomość tego ze popełniam gafy , i sie często zle wysławiam, co powoduje u mnie taka blokade , ze wole sie juz nic nie odzywać niż znowu ośmieszyc.Napiszcie mi czy macie podobnie i jak sobie z tym radzicie na swój sposób???
×