Hej.Ja po przeczytaniu waszych postów ciesze sie ze jestescie. Nie zrozumcie mnie zle , ale ciesze sie ze nie jestem sama , ze wiem ze nie wariuje tylko jestem wrażliwsza od innych i stąd moje problemy. Pomagam sobie walczyc z ta dolegliwością poprzez odganianie od siebie złych mysli, krzycze na siebie w myslach, mówię , że to tylko moja wyobraznia plata mi figle, bo tak naprawde nie umre , nic mi sie nie stanie , bo jestem zdrowa. Przede wszyskim mysle o tym ze jestem zdrowa.Jak mam gdzies wyjśc to wychodze, jak czuje ze bedzie atak zaczynam sie czyms zajmować, czymkolwiek, sprzatam lub maluje paznokcie.Cokolwiek.Nie biore leków, łykam deprim, pije herbatki, chodze na terapie i powoli czuje ze staje na nogi. Powoli.Zycze wam szybkiego powrotu do zdrowia i fajnie ze jestescie.