Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kitten

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Kitten

  1. Kitten

    Co teraz robisz?

    Znowu w drodze... Pociagiem przez zielone krainy. Niby do przyjaciolki ale sama droga jest pewnym celem
  2. Kitten

    Powitanie nocną porą....

    Caspar Friedrich... Jego sztuka jest odzwierciedleniem mojej walki
  3. Kitten

    Powitanie nocną porą....

    Witajcie kochani... Postanowiłam do was dołączyć, w nadzieji, że brain storming jest lepszy niż chowanie się po kątach życia. Że mówienie i pisanie - jest lepsze, niż milczenie. A przechodząc do faktów: Jestem w 25 roku życia, mam za sobą parę intensywnych lat uciekania od siebie i od zalegających na dnie problemów (z różnymi efektami) Obecnie po przejściu drugi raz w życiu bardzo ciężkiej depresji, po poczuciu odrzucenia przez lekarzy, których prosiło się o pomoc, stwierdziłam, że człowiek w jakiś sposób i tak sam niesie swój krzyż. Wiem, że nie ocenia się człowieka po diagnozie ale co tam, rzucę paroma terminami, co by moi słuchacze wiedzieli z czym się zmagam> osobowość chwiejna emocjonalnie, powracające epizody depresyjne, nerwica: natrętne myśli. Od 2 tygodni zamiast antydepresantów, których już ponad półtora roku nie brałam, został mi przepisany neuroleptyk o lekkim działaniu antydepresyjnym: seroquel prolong 200 mg. P.S W październiku podążając a szybkim spełnianiem marzeń, postanowiłam zdobyć wieżę Eiffela. W drodze na sam szczyt w windzie dostałam ataku paniki, gdyż winda była rozrychlana, wszystko wyglądało tak niestabilnie i prowizorycznie, na wysokości 50 metrów stwierdziłam, że nie mam wyjścia już, wysiąść nie można. Miałam strach o właśne życie. Mimo powracających myśli samobójczych ten epizod dał mi wiele do myślenia: bałam się o własne życie. Czyli jednak chciałam żyć... Pozdrawiam z daleka wszystkich nocnych, ale i też dziennych forumowiczów! Wszystkich którzy nie mogą spać, którzy wątpią, którzy się boją, którzy codziennie podejmują walkę. O życie, a nie o egzystencję.
×