Skocz do zawartości
Nerwica.com

Klakier

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Klakier

  1. Zażywałem seroxat troszke dłużej niż 3 miesiące. Niestety nie pomógł zupełnie,a w okresie jego zażywania moja kondycja psychiczna nawet się pogorszyła. Nie wiem czy to przez paroksetyne,ale tak mniej więcej od 4-5 tygodnia jej zażywania aż do teraz jest coraz gorzej. Dodatkowo seroxat jest drogi,opakowanie na miesiąc, w wypadku dawki 20mg. na dobe kosztuje około 50 zł. Teraz stałem się mało towarzyski,sytuacja w tej kwestii odwróciła się u mnie o 180 stopni niestety. Mam kontakt tylko z kilkoma osobami,pojawiły się jakieś lęki i częste stany przygnębienia z którym czasami cięzko sobie poradzić. Nie twierdzę,że to przez seroxat,no ale antydepresanty powinny chociaż łagodzić dołki i zapobiegać nawrotom choroby. Seroxat to stracony czas dla mnie i fatalna forma aż do dzisiaj...
  2. Zażywałem w maksymalnej dawce 100mg/dzień. Działanie przeciwdepresyjne całkiem dobre,ale... niestety u mnie powodował bardzo konkretne lęki,agresję i drażliwość. . Duża ochota na seks i łatwość w znajdywaniu okazji do niego plus pewność siebie. Chyba zbyt duża pewność siebie,przeradzająca się arogancje i złośliwość Tak,z tym nie było problemów... Mimo dużego popędu płciowego ogromne problemy z erekcją... Długi dystans kończący się satysfakcjonująco tylko dla jednej ze stron... Lęki i drażliwość/agresja czasami jednak nie do wytrzymania ... Moja ocena tego leku jest raczej negatywna Znam osoby na które petylyl działał bardzo dobrze i to potwierdza,że leki antydepresyjne to kwestia indywidualna...
  3. Zażywałem kiedyś ten lek i muszę przyznać,że jego jedynym plusem jest cena,która wynosi 0 zł! Uważajcie na ten specyfik,u mnie powodował wiele objawów ubocznych takich jak: skoki ciśnienia,osłabienie fizyczne,drażliwość,otępienie i rozkojarzenie. Naprawdę bardzo nieprzyjemna sprawa,a WHO uważa ten lek za podstawowy w leczeniu depresji !!! brrrrr
  4. Zażywam obecnie 45mg mianseryny wieczorem,przed snem. Według ulotki jest to substancja o działaniu antydepresyjnym,w tym celu przepisał mi ją tekże psychiatra. Ja niestety nie zauważyłem do tej pory tego wpływu mianserynki - delikatnie mnie tylko uspokaja i pozwala zasnąć. Na depresje nie ma u mnie żadnego wpływu,a łykam to świństwo już około 4 miesięcy. Dodatkowo tolerancja rośnie,no i mimo,że zasypiam bez problemów,to sny mam nieprzyjemne i często się budzę w nocy :-( Wcześniej łączyłem mianseryne z paroksetyną(Seroxat),a teraz 12 dzień zażywam Coaxil i deprecha non stop... plus jakaś alienacja,niepokój i problemy ze wszystkim praktycznie, tzn. wydaje mi się,że wszystko jest cholernie trudne,nie do "przejścia" dla mnie,poza moim zasięgiem ...
  5. Niestety paroksetyna nie pomogła. Cena jest zbyt wysoka (ok. 50 zł),a rezultaty znikome (żadne...). Przygnębienie wróciło,aktywność spadła czyli powrót deprechy w wielkim stylu :-( Hmm... Kombinacja 20 mg paroksetyny rano i 30 mg mianseryny wieczorem zawiodła. Lipa,ide spać - to najlepsze wyjście ostatnio i często siętym ratuje...
  6. Być może rzeczywiście chodzi o nastawienie i wiare,nadzieje w powrót do normalności. Niestety to wszystko trwa u mnie już około pięciu lat i bardzo ciężko mi uwierzyć,że coś się jeszcze zmieni na plus. Nie poddaje się jednak i próbuje dalej,ale depresja jest u mnie chorobą "bardzo" przewlekłą . Zobaczymy jak będzie z tym Seroxatem,no i trzeba spróbować więcej dać od siebie - włożyć więcej sił w walkę o normalność,zdrowie...
  7. Od kilku lat próbuje leczyć depresje,która najprawdopodobniej została u mnie 'wywołana' nadużywaniem (uzależnieniem) od substancji odurzających (alkohol + wszelkiego rodzaju narkotyki oprócz opiatów). Uzależnienie udało mi się zaleczyć - jak na razie jest remisja,która mam nadzieje potrwa już do końca życia. Gorzej z depresja niestety... Zażywałem już około 10 leków antydepresyjnych z wszystkich podgrup:trójpierścieniowe,czteropierścieniowe,IMAO i SSRI. Z tego co pamiętam:bioxetin,seronil,doxepin,amitryptylina,imipramina,dezipramina,effectin(wenlafaksyna),mianseryna,moclobemid,hydiphen i inne(już nie pamiętam). W sumie tylko moclobemid troszke mi pomógł,ale jego działanie poprawiające nastrój trwało zaledwie 2 miesiące.Po tym czasie koniec i znowu dołki... Zaczynam dochodzic do wniosku,że medycyna jeszcze kiepsko stoi z leczeniem depresji,jesli chodzi o farmakoterapie:( A może to moj organizm jest po prostu oporny na wszelkiego rodzaju wspomaganie farmaceutyczne (wpływ długotrwałego używania narkotyków i alkoholu?) ... Wiem,że leczenie depresji to nie tylko farmakoterapia,ale także psychoterapia plus praca własna. Tylko jak tu poradzić sobie z melancholią(zamułką,dołkiem,depresja itd.),która ciągle w mojej główce gości i poza moją kontrolą jest? Nie poddaje się jednak i biorę się za testowanie kolejnej substancji - paroksetyna. Zobaczymy co z tego będzie...
×