Zdiagnozowano u mnie depresje, i dostalem od psychiatry leki - miriavil + rispolept,
czy jest sens brać te leki? po przeczytaniu skutków ubocznych, poprostu sie boje. o ile sertralina wygląda nie aż tak szkodliwie, to o rispolepcie nie znalazłem żadnego pozytywnego komentarza, chociaz stron przejrzałem mnóstwo. Obawiam sie, ze wezme taki lek, okaze sie ze harmuje on jakiś hormon i zniszczy mój organizm...Z drugiej strony czuje, że bez leków mój stan się tylko pogorszy.. to wszystko jest takie trudne... Co zrobić?