Skocz do zawartości
Nerwica.com

marimagxxx

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marimagxxx

  1. Smiać mi się chce jak czytam te wszystkie posty :))) Właściwie pękam ze śmiechu jak wyobraże sobie siebie samą umierającą regularnie kilka razy w tygodniu . Kiedy umieram to oczywiście nie jest mi już tak wesoło Latam po domu jak ogłupiała , luftuję się bo duszności mam niesamowite , serce wali jak oszalałe no i wciąż szukam cisnieniomierza który ostatnio cieszy się u mnie dużym wzięciem . Mam 30 lat i chyba jestem zdrowa, owszem...podejrzewałam nowotwór krtani , wadę serca , i guza na mózgu . Mam zawroty głowy i w sumie to wszystko co Wy macie . Więc próbuje się pocieszyć że to nic takiego ale tak na wszelki wypadek idę dziś do lekarza . Podejrzewam ze to nerwica ale kto wie Ostatnio coraz częściej dopadają mnie jakieś dziwne ataki więc zapożyczyłam od mamy leki ( neurol) od przedwczoraj zjadłam już 3 połówki :))) i jakby mi troche lepiej ale znowu czuje sie jakoś dziwnie . GŁOWA DO GÓRY CHŁOPCZE !!!! Bedzie dobrze :))) Juz kilka razy zastanawiałam się czy by nie wezwać pogotowia ale zawsze było mi wstyd przed mężem ze tak panikuje. Wiem że to strasznie przykre uczucie bo sama mam to od ładnych paru lat , ale próbuje sobie to wytłumaczyc tak : SKORO JUŻ TYLE RAZY ATAKI MNĄ PONIEWIERAŁY I ZAWSZE JAKOŚ PRZEŻYWAŁAM TO TO ŻADNA POWAŻNA CHOROBA !!! To tłumaczenie działa oczywiście tylko kiedy czuje się świetnie ale kiedy poczuje ze coś się zbliża to znowu latam po domciu i mierze ciśnienie :)) Pozdrówfka dla nerwicowców Beata
×