Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dejw88

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Dejw88

  1. Witam, mam pytanie po trochu związane z tematem. 2 sierpnia idę do psychiatry i przypuszczam że zostaną mi przepisane jakieś medykamenty. Czy mam się naprawdę ich bać? Cierpię na "uczucie kasku na głowie" któremu towarzyszy również brak chęci do działania oraz brak koncentracji. Wszystkie te objawy pojawiają się razem podczas PRACY UMYSŁOWEJ. Boję się że leki te zamienią mnie w "żywe zombie" i pozbawią wszelkich odczuć, emocji itp. Bardzo proszę aby wypowiedziały się osoby które miały doczynienia z antedepresantami przez DŁUŻSZY CZAS. A z drugiej strony chciałem się spytać czy stosowanie tych leków przyniosło Wam wogole jakiś pozytywny skutek?
  2. Asiu, Tak się składa, że na szczęście nieznam czegoś takiego jak migerena. Właściwie to nawet nie znam czegoś takiego jak ból głowy(może poza tym gdy mnie złapie przeziębienie). Czy psychoterapia jest skuteczną metodą w walce z narwicą? zapewne są tutaj osoby które mają w tym jakieś doświadczenie. Ile może trwać leczenie poprzez psychoterapie, no i co trzeba zrobić aby zapisać się do grupy?
  3. Tylko że to nie jest taki "klasyczny ból". Głowa jako taka mnie nie boli, tylko mam wrażenie jak bym miał na nią coś założone+dekoncentracja. Przykładowo kiedy założę prawdziwy kask na głowę, czy nawet okulary, czapkę (cokolwiek) to uczucie obręczy znika, odchodzi na dalszy plan (bo wtedy coś faktycznie mam na głowie)... Wiem że może to się wydawać dziwne ale niestety tak wygląda rzeczywistość. Czy uważasz że jest sens bawić się w piguły(Xetanor)? Bo kiedyś byłem też z tym u psychiatry to babka odrazu mi przepisała środek wyżej wymieniony. Brałem połówkę przez dwa miesiące po czym je odrzuciłem bo stwierdziłem że to nie działa. Dotychczas radziłem sobie z tym sam ale ostatnio obręcz trochę się zacieśniła(pojawiły się też problemy ze snem).
  4. Obręcz na głowie Witam, mam 23 lata i od jakiegoś czasu mam uczucie obręczy założonej do okoła głowy, uczucie to występuje codziennie bez wyjątku i zaczyna się w godzinach przedpołudniowych(rano po przebudzeniu tego nie mam). Trochę lepiej jest gdy uprawiam jakąś aktywność fizyczną (wtedy mija niemal całkowicie), ale po chwili spoczynku wraca spowrotem. Po piwku obręcz też puszcza . Chciałem dodać że Oxazepam i Relanium na to nie pomaga. Pytanie jest takie czy może to być na tle nerwowym skoro benzo nie działa? Czy może raczej to choroba somatyczna? (neurolog mi powiedział że pierwszy raz z czymś takim się spotkał i zaczął dopytywać czy czasem nie symuluję). Dzięki z góry za odpowiedź
×