Skocz do zawartości
Nerwica.com

poli78

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez poli78

  1. witam wszytskich :) od ponad roku biore Cital. przepisany został na typowe oznaki stanu depresyjnego z lękami.. w pierwszych dniach brania leku mialam typowo ulotkowe objawy meeega bóle glowy, sennosc moglam spac calymi dniami,oczywiscie brak apetytu i automatyczny spadek wagi ale to nasapilo po pierwszym miesiacu zażywania leku. figura na lato jak znalazl najwieksza poprawe samopoczucia poczulam po 3 miesiacach jesuuu jak mi bylo cudownie swiat byl piekny bez najmniejszych problemow wszytsko mialam gleboko w d..pie, mialam niesamowita latwosc nawiazywania wszelkich kontaktow z ludzmi tryskalam humorem, dowcipem i ogolnie bylam dusza towarzystwa :) po depresji najmniejzego sladu. taki stan mialam przez jakies 8-9mies brania leku. potem nastapilo jakby wyciszenie tych emocji i bycie w takim stanie w ktorym nie bylo mi ani dobrze ani zle poprostu taki constans, potem jednak czulam totalne odgrodzenie od emocji bylo mi wszytsko jedno.. tearaz ju po ponad15 mies przyjmowania leku odstawaim..najpierw przeszlam na polowki ktore bralam ponad 2 tyg nastepnie biore pol tabletki co drugi dzien .. bywa roznie raczej gorzej niz lepiej wracaja stany depresyjne, znowu wrocily te same mysli, te same problemy... mam wrazenie ze jestem gdziec ycofana nie potrzebuje kontaktu z ludzmi jestm mega samotnikiem.. strasznie jestem nerwowa potrafi mnie wyprowadzic z rownowagi drobnostka..jest inaczej, teraz bedac wsrod ludzi zastanawiam sie nad kazdym slowem nie wiem jak jestem odbierana zastanawiam sie nad wszytskim, nie mam tej spontanicznosci ktora mialam chocby rok temu... a co bedzie jak skoncza sie polowki ostatniego listka opakowania? psychiatrzy twierdza ze nie ma syndromu odstawiennego guzik prawda...
×