Milutki- no pewnie nie jestem taka od początku , rodziców mam wspaniałych -bardzo ich kocham oddałabym za nich życie - czasem się kłócimy nie zgadzamy się ale są kochani 
Ale byłam wychowana na zasadzie ..Tego nie ruszaj bo coś zrobisz ...tego nie rób bo tak nie można ...tak ni mów bo to źle - może dlatego postrzegam świat inaczej , może dlatego dla każdego staram być miła , i każdemu chcę pomóc ale dostaje za to porządnego kopa .Na przykład gdy ktoś mnie obrazi , poniży to siedze cicho i nie potrafie odpowiedziec chociaż w środku bardzo mnie boli. 
  
mmonika masz racje ...Nie mam pewności siebie , nie wierze w siebie , w swoje możliwości , w to jaka jestem - i w tym cały problem . 
Macie racje nie  trzeba się  zmieniać...  , po prostu trzeba się otworzyć -przynajmniej spróbuje to zrobić , w końcu na świecie nie ma tylko złych ludzi , są też tacy jak Wy  
  
Dziękuję wam wszystkim ! Jesteści naprawdę kochani !