Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pandora86

Użytkownik
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Pandora86

  1. Pandora86

    zagubienie

    Postanowiłam wrócić do tego wątku. Minał prawie miesiac jak urodziłam naszego aniołka. Nasza kruszynka urodziła sie zdrowa ale niechciała mojej piersi w szpitalu mówiac kolokwialnie olano mnie. Wrociłam do do domu i ryczałam bo dziecko głodne a ja pokarmu niezdażyłam odciagnac nie jadłam prawie niespałam cierpiałam przez obolałe piersi. Maż bardzo pomagał i wspierał potrafil cała noc sciagać mi pokarm kiedy ja wyłam z bólu i miałam dosc. Miałam wsparcie po tygodniu mała przeszła na butle a ja dostałam bromergan... Powinnam sie już tylko cieszyć mała a czułam /czuje sie jak dno raz mała płakała a ja leżałam i niemogłam sie ruszyc cała noc. Ostatnio czuje sie ciagle zmeczona mysle o tym żeby przestac istniec, dzisiaj w nocy gdy mała płakała różne mysli chodziły po głowie żeby przestała kocham ja nad życie ale czasem czuje taka obojetnosc jak by nie była moja nie wiem co robic
  2. kiedys ze strachu bo zawsze może być gorzej, teraz dla maleństwa
  3. Pandora86

    zagubienie

    witaj, chodze do psychologa.w ciaży mozna brać walium albo relanium. Nie chce faszerować maleństwa depresantami ,czasami myśle że poczekam do porodu i moge zrobic ze sobą co chce...
  4. Pandora86

    zagubienie

    NiEwiem co robic. Od kilku lat leczyłam sie na depresje i choruje na bulimie. W sierpniu okazało sie że bedziemy mieć bąbla, i odstawiłam leki. Na początku byłam podłamana bo 26 lat to dla mnie wydawało sie za wcześnie na dziecko,ale to tylko na początku. Od jakiegoś miesiaca ciagle chce mi sie płakać, nie mam apetytu, ciagle sie dołuje,bywa że miewam myśli samobujcze. Narazie staram oddalac złe myśli tym że nie moge dzidzi skrzywdzić ale jak długo. Nie czuje szczescia bywa że nie czuje nic. Do leków wrócić nie moge.
  5. Ja mam jakąś awersje na owoce nie mam na nie ochoty ,ostatnio wmusiłam w siebie jabłko i nawet mi smakowało wcześniej truskawki ale je zwymiotowałam . Nigdy nie miałam problemów z zębami i jakoś sobie mówie ze wolno mi bezkarnie wymiotować mimo że mój żołądek nie stety tego nie wytrzymuje. Czasami jem i przed pochłonięciem jedzenia mówie sobie już koniec z tym a potem mam takie wyrzurzuty sumienia ze i tak sie pozbywam jedzenia
  6. Ja nawet nie wiem co mi jest psycholog mówi że to zaburzenia odżywiania , anoreksji nie mam tybowej bulimi też nie , potrafiłam ograniczać jedzenie do minimum stosować przeczyszczacze wymiotować ale nigdy jakoś sie za bardzo nie przejadając .Ostatnio mi sie wydawało ze jakoś uda mi sie skończyć z wymiotami ale niedawno ważyłam 44kg przy 164cm jakoś chciałam przytyć zeby niesłuchać komentarzy jak to ja wyglądam , po paru dnia półtora kilo przybyło nie mogłam tego znieść i od tej piry wszystko wróciło mam ciągle ochote na słodycze ínne żeczy mi nie smakują i niestety kończy sie w ostateczności w toalecie mam straszne wyrzuty sumienia chciałabym przestać jeść a nie potrafie wiem tylko że chce być szczuplejsza mój cel to 40kg chodź tak naprawde nie chciałabym tego chcieć -- 22 cze 2011, 21:53 -- Ja nawet nie wiem co mi jest psycholog mówi że to zaburzenia odżywiania , anoreksji nie mam tybowej bulimi też nie , potrafiłam ograniczać jedzenie do minimum stosować przeczyszczacze wymiotować ale nigdy jakoś sie za bardzo nie przejadając .Ostatnio mi sie wydawało ze jakoś uda mi sie skończyć z wymiotami ale niedawno ważyłam 44kg przy 164cm jakoś chciałam przytyć zeby niesłuchać komentarzy jak to ja wyglądam , po paru dnia półtora kilo przybyło nie mogłam tego znieść i od tej piry wszystko wróciło mam ciągle ochote na słodycze ínne żeczy mi nie smakują i niestety kończy sie w ostateczności w toalecie mam straszne wyrzuty sumienia chciałabym przestać jeść a nie potrafie wiem tylko że chce być szczuplejsza mój cel to 40kg chodź tak naprawde nie chciałabym tego chcieć
  7. Mam doła wielkości równika ,im bardziej powinno być lepiej tym jest gorzej , na dodatek zrobiło sie ciepło wiec logicznie ubieram lżejsze ciuchy a ludzie zadawają pytania ,,Co mi sie stało,, eh mam dosyć
  8. Musze po jęczeć bo już nie daje rady .Psycholog wysyła mnie do szpitala ,a ja poprostu nie chce , nie mam już sił na nic mam ochote żucić leczenie i sie nie obudzić
  9. Gratuluje lolita że dajesz rade tydzień,to już sporo .Ja jak nie wymiotuje to łykam przeczyszczacze i staram sie ograniczać jedzenie .Waże 45kg a czuje jakbym ważyła ze 100 , chciałabym nie chudnąć ale chciałabym być szcuplejsza to wszystko jest dziwne i przerażające
  10. Obawiam sie że jak wejde do gabinetu w głowie zapanuje czarna dziura , wstydze sie i boje mówić a już na pewno nie wydusze z siebie że czuje sie nieswoje zacznie pytać czemu i co powiem ? ...bo pani nie znam? -- 09 maja 2011, 01:10 -- Myśle że skoro tak czujesz to tak powiedz , wymień to co cie boli co ci leży na serduchu tak poprostu ,psychiatra pewnie też będzie Ci zadawał pytania więc spokojnie.
  11. Paskuda to jestem ja , nie dobrze mi jak na siebie patrze odrazu mi sie włącza odruch wymiotny eh .
  12. Od miesiąca chodze do Psychologa ,byłam na dwóch wizytach , jestem totalnie zablokowana na ostatniej wizycie nic nie powiedziałam ,nie wiem czy te wizyty mają jakiś sens jeśli milcze .Jak wy sobie radzicie na wizytach macie jakieś sposoby żeby sie przemóc ? Ja mam Ciągle w głowie ze to zupełnie obca osoba jednak ...
  13. Jest mi nieustannie źle , rezygnacja i brak motywacji chodźby do odychania , lęk przed jutrem i silny lęk przed utyciem , odczuwam niechęć do siebie ale nie jest łatwo uwolnić sie od siebie.
  14. Ja to bym bardziej stawiała że umnie była beznadzieja albo nadzieja ze stanami depresyjnymi
  15. Podobno jeszcze nadzieja została na dnie w moim wypadku zgineła śmiercią tragiczną
×