Skocz do zawartości
Nerwica.com

papatia

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia papatia

  1. papatia

    co ma byc to będzie

    Ja mam szczescie ,ze jeszcze mi całkiem rozumu nie odebrało. Kocham moja corke!! Dzisiaj mnie wszystko wkurza moze tak jest przed zawałem? To wszystko jest porabane. Nic mnie juz nie cieszy nie fascynuje wewnetrznie ekscytuje itd. Wkurza ,wkurza wszsytko mnie. Dlaczego??? Zasrane leki terapa gówno dają wyciszaja tak du..a nic nie wyciszaja. To co sie dzieje we mnie niech sie skonczy niech mnie szlak trafi teraz albo niech to ustapi uspokoi mnie wyciszy tak !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przemęcze to rozpieprzy mnie wewnetrznie i przejdzie. Co mam robic jak az mnie sciska w klatce piersiowej a pustą makówą mam ochote rozwalic sciane. MAM DOSC CHCE ŻYC NORMALNIE
  2. papatia

    co ma byc to będzie

    Co mam byc to będzie Gdzieś jest zapisane jak bedziemy zyć i jak z tego swiata zejdziemy. Nalezy mi się z tym pogodzic.Ja pewnie zawał. Skad sie to bierze to co narasta we mnie? Spokój był i nagle bach! Boli mnie wszystko brzuch ,nerwobóle . Denerwuje mnie dosłownie wszystko. Zdechne idiotka psychicznie chora z urojeniami ,nerwica i jakimis pieprzonymi lękami. Jestem beznadziejna we wszsytkim. Matka ze mnie tez do dupy! Nie mam cierpliwosci do niczego i nikogo juz sie wkurzam musząc powtarzac cos dwa razy! Moj jak zawsze mawia -ZAWSZE CIE BOLI I ZAWSZE TAK SAMO MOCNO- Jego słaowa może nie dokładne ,ale podobne. Moje zycie przeleże ,przespie wozac dupe autem.Zero sportu za leniwa jestem fajki i nerwy skąd się biora teraz? Zaraz eksploduje ,rozniesie mnie na kawałki i rozwali po całym miescie zasranym. Kiedys chodziłam na imprezy to potaniałam i jakis ruch był a teraz mam to wszystko w d... Tak narzekam zamiast ruszyc się. O co mi chodzi i tak nic nie osiągne w tym zakichanym żywocie. Rozwali mnie od srodka,Ryczec mi się chce! k..co jest grane???? Ta wsiekłość nie potrafie sobie z nia poradzic nie ma rzeczy ,która by mnie nie drażniła. Czemu jak inni nie moge byc szczęsliwa i cieszyc sie z tego co mam. Mam spoój teraz jest cisza wkurza mnie telewizor ktory słucha tak głosno. syf jeden wielki syf. Pogoda paskudna.Mam ochote rozniesc to wszystko w droby mak. Szczescie a co to jest? cHYBA JE MAM,ZE JESCZE CAŁKIEM MI NIE ODEBRAŁO ROZUMU
  3. Witam Jestem tu pierwszy raz i wiem ,ze to tylko choroba. Poradze sobie musze myslec pozytywnie. Chce walczyc zaczynam od teraz . POZDRAWIAM
  4. Witam Jestem Tu pierwszy raz . Sama nie wiem czego oczekuje ,ale nie radze sobie z tym co się dzieje. Chodziłam po lekarzach wszystkie badania wskazywałay na to ,ze jestem zdrowa. Dostałam skierowanie do neurologa i okazało się ,że mam nerwice lękową. Mam nerwice lękową i nie potrafie sobie dłuzej sama z tym radzic. Biore leki.Ostatnio zmieniłam je i moj stan sie pogorszył. Nie wiem co mam robic. Zapisałam sie do psychologa ,ale dopiero na 24.05.2011 Szykuje sie wyjazd na wycieczke 18.05 z dziecmi komunijnymi a ja panicznie sie boje jechac.Nie wiem czy pisze tam gdzie pisac powinnam ale chce sobie pomoc.To co sie dzieje przerasta mnie. Chyba chce sie wygadac. Moje bliskie mi osoby uważaja że sobie wkręcam jakies zagrożenie ,ale ten ciagły niepokój pewnie i tak też jest . To jest okropne ,pewnie przesadzam i pisze bzdury. Przed swiętami wyciagnełam rodzinke na zakupy mimo tego ,ze moj partner nie miał ochoty jechac pojechał a ja po wejsciu do sklepu a dokładnie duzej galeri rozpłakałam sie ,ze musze wyjsc bo się udusze.HISTERYZUJE WIEDZAC ,ZE NIC MI SIE NIE STANIE CHCE POPROSTU BYC W DOMU. Jadąc autem często zawracam albo jade po kolezanke by dotrzymała mi towarzystwa ,ale nie zawsze ma na to czas. Moja kochana córeczka pociesza mnie ,że musze myslec o dobrych i miłych rzeczach czy chwilach ,ale gdy dopadnie mnie panika chce znależć sie w domu. Boje sie i sama nie wiem czego. Jestem nerwowa wszystko mnie drażni i najgorsze jest to ,ze nie potarfie racjonalnie wytłumaczyc mojemu partnerowi co tak naprawde sie dzieje gdy zbiera mnie na płacz od tak sobie. Wie ,ze mam nerwice pod jego namową zaczełam leczenie. Mineło 14 miesiecy jak sie lecze. Początkowo czułam sie rewelacyjnie i tu nagle taka zmiana . Nic takiego sie nie wydarzyło a ja czuje ,że oszaleje. Moge tak opisywac rozne zdarzenia .Chciałam opisac je ,ale teraz mam pustke
×