Nie wspieraja bo zawsze bylam tak zwana czarna owca...Moje wybory dla rodzicow zawsze byly zle...
Wiem o tym ze szukam pomocy bo wiem ze potrzebuje tego dlatego zapisalam sie na to forum bo niestety nie stac mnie na psychologa a mialam wspanialego po stracie kochanego mezczyzny ktory zginal w wypadku chodzilam do takiej specjalistki pomogla mi i to bardzo. Teraz boje sie nie mam wsparcia od nikogo (jestem po probie samobojczej) i boje sie ze sprobuje po raz kolejny.Jedyna pomoca byl osrodek pomocy w tamtym miesiacu skladalam wniosek ale coz 160 zl to malo a na dziecko nie dostane.Ja juz nie wiem co myslec robic najbardziej przytlacza mnie kwestia kredytu skad ja wezme na niego zeby zaplacic rate:( nie mam na kosmetyki najpotrzebniejsze dla dziecka, na wozek jaki ja los dam dziecku zaraz po urodzeniu:(
nikt nikt w tym domu mnie nie rozumie dobrze wiedza co przezywam a zamiast wspierac, dobijaja i mecza psychicznie ja tak to odczuwam a oni twierdza ze pomagaja w jaki sposob??tym ze powiedzia ze jestem wariatka??to tak strasznie boli strasznie:(